- Proszę mnie nie prosić o poparcie sankcji USA przeciwko firmom zaangażowanym w budowę Nord Stream 2. Jestem przeciwny sankcjom eksterytorialnym wprowadzanym przez USA gdziekolwiek - powiedział w Parlamencie Europejskim w odpowiedzi na rezolucję parlamentarną postulującą porzucenie tego spornego projektu.
Parlament Europejski naciska, by Unia Europejska zmniejszyła zależność od surowców rosyjskich i przez to wzywa instytucje unijne do zatrzymania budowy gazociągu Nord Stream 2 w projekcie rezolucji, która może zostać przyjęta 29 kwietnia.
Borell przekonywał, że Unia Europejska nie posiada kompetencji pozwalających zamrozić budowę Nord Stream 2. – to kontrowersyjny temat. Już mówiliśmy, że nie przyczynia się on do dywersyfikacji źródeł dostaw do Unii Europejskiej. Jest to jednak przedsięwzięcie w rękach firm prywatnych i Unia Europejska nie posiada narzędzi do podejmowania decyzji o jego losie – zapewnił urzędnik. Parlament ma się także domagać w rezolucji wykluczenia Rosji z systemu SWIFT. Według Borella instytucje unijne nie posiadają także kompetencji w tej sprawie.
Waszczykowski: Putin pokazał, że może szantażować
Występujący podczas debaty europoseł PiS Witold Waszczykowski pytał, dlaczego Unia Europejska po raz kolejny ustępuje wobec groźby agresji. - Przedstawił pan informację, że nic nie zrobimy, eufemistycznie twierdząc, że nie chcemy eskalować - zwrócił się były szef polskiej dyplomacji do Borrella.
- Tymczasem Władimir Putin pokazał Rosji i światu zdolność mobilizacyjną i zdolność szantażowania nas. Zmusił prezydenta (Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego do prośby o bezpośrednie rozmowy. Zmusił prezydenta (USA) Joe Bidena do zaproponowania starego zimnowojennego szczytu w sprawie Ukrainy. Spowodował neutralność formatu normandzkiego: Berlin i Paryż w sposób kuriozalny apelowały o deeskalację. Pani Ursula von der Leyen (przewodnicząca Komisji Europejskiej - przyp.red.) w kluczowym momencie kryzysu odmówiła wizyty na Ukrainie. Putin udowodnił więc, że wiele może, i pokazał naszą indolencję. Dlaczego nie uczymy się na błędach appeasementu (polityki ustępstw - przyp.red.). Nie ma deficytu instrumentów powstrzymywania agresora, jest brak woli i determinacji działania - orzekł Waszczykowski.
Halicki: Europa ma narzędzia, żeby powstrzymać agresywną politykę Rosji
Wtórował mu europoseł PO Andrzej Halicki. - Europa ma narzędzia, żeby powstrzymać agresywną politykę Rosji, a także ochronić życie (więzionego rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja) Nawalnego. Mamy narzędzia w ręku, tylko musimy ich używać - powiedział. Zdaniem byłego ministra administracji i cyfryzacji należy zatrzymać budowę gazociągu Nord Stream 2 i nałożyć sankcje na rosyjskich oligarchów, którzy są "fundamentem systemu (prezydenta Rosji Władimira) Putina".
Eurodeputowany SLD Marek Belka zwrócił uwagę, że dziś to UE, a nie Rosja, jest głównym partnerem handlowym Ukrainy.
- Protesty Euromajdanu sprzed siedmiu lat były jasnym wyrazem oczekiwań ukraińskiego społeczeństwa, które zdecydowało, że chce być częścią europejskiego systemu wartości i europejskiej sfery dobrobytu. Dziś to Unia Europejska, a nie Rosja, jest najważniejszym partnerem handlowym Ukrainy. (...) W tym zakresie Ukraina stała się częścią naszego świata. Rosja do tego świata należeć nie chce. Działania Federacji Rosyjskiej stają się zagrożeniem dla bezpieczeństwa i dobrobytu Ukrainy. Nie możemy wobec tego pozostawać obojętni. Musimy wspierać suwerenność, niepodległość i integralność terytorialną na miarę zagrażających jej niebezpieczeństw - ocenił.
biznesalert24.pl, PAP/dad