Portal Seznam Zpravy powołuje się na wypowiedzi uczestników spotkania, do którego doszło dwa dni przed ujawnieniem informacji, że za wybuchami w składzie amunicji sprzed siedmiu stali agenci rosyjskiego GRU. Jan Hamaczek planował wcześniej podróż do Moskwy i za pośrednictwem słowackiego polityka Andreja Danko próbował dotrzeć do ludzi z otoczenia Władimira Putina, aby przedstawić im swoją propozycję.
Dziennikarze informują, że warunkiem nieujawniania sprawy Vrbietic miała być dostawa rosyjskich szczepionek przeciwko Covid-19 oraz możliwość zorganizowania w Pradze szczytu Biden-Putin. Od realizacji tego planu mieli odwieść Jana Hamaczka szefowie wywiadu cywilnego i wojskowego, a także dowódca czeskiej policji. Uczestniczący w spotkaniu ambasador Czech w Rosji zasugerował, że rozmowy w Moskwie zostaną nagrane, co ostatecznie przekonało Hamaczka, który obawiał się późniejszego szantażu ze strony Rosjan - czytamy na portalu.
Jan Hamaczek zaprzeczył tym doniesieniom. Odnosząc się do artykułu w mediach społecznościowych stwierdził, że tekst został oparty na kłamstwach i spekulacjach.
IAR/dad