"Na Krym na sprzedaż trafia bardzo dużo samochodów na ukraińskich numerach. Oprócz tego obok targów stoją ciężarówki z używanymi lodówkami, telefonami, iPhone'ami, telewizorami (...) Ludzie z chęcią kupują, bo ceny są bardzo niskie" - powiedział Dżemilew.
Rosyjscy wojskowi, opuszczając ukraińskie terytorium, wywożą z domów Ukraińców sprzęt, narzędzia, odzież, jedzenie itd. - pisze Ukrinform. Bazar, na którym sprzedawane są skradzione rzeczy, zorganizowano też na Białorusi w pobliżu granicy z Ukrainą.
Auta trafiają też na Białoruś
O tym, że powracający z wojny rosyjscy żołnierze wywożą z terytorium Białorusi zrabowane na Ukrainie samochody i mienie informowała w piątek agencja Ukrinform, powołując się na białoruski portal "Motolko.Help.". Rosjanie mają też masowo wymieniać hrywny, po czym kupują duże ilości złota i sprzęt elektroniczny.
"Wśród samochodów oznaczonych literą V, przemieszczających się z Ukrainy na Białoruś, są również auta osobowe skradzione ukraińskim cywilom. (...) Ponadto wydaje się bardzo prawdopodobne, że w wojskowych ciężarówkach i innych pojazdach, np. Kamazach i Uralach, znajduje się mienie odebrane Ukraińcom"- pisze Ukrinform.
Doniesienia o zakupach dokonywanych w galeriach handlowych przez rosyjskich żołnierzy, "w grupach po 6-10 osób", napłynęły z Mozyrza w obwodzie homelskim, na południowym wschodzie Białorusi.
Przypadki szabrownictwa, którego rosyjscy żołnierze masowo dopuszczają się na Ukrainie, są potwierdzane od 24 lutego, początku rosyjskiej inwazji.
PAP/motolko.help/dad