Redakcja Polska

Andrzej Duda w podróży po Europie. "Musimy zrobić wszystko, by Ukraina się obroniła"

09.06.2022 19:15
W Portugalii prezydent Andrzej Duda spotkał się z przywódcą tego kraju Marcelo Rebelo de Sousą. - Przekonywałem, że status kandydata do UE jest Ukrainie bardzo potrzebny jako sygnał otwarcia - mówił Duda na pokładzie samolotu, lecąc z Lizbony do Rzymu. Po południu przybył do stolicy Włoch, gdzie spotka się z prezydentem Sergio Mattarellą. 
Andrzej Duda spotkał się z prezydentem Portugalii
Andrzej Duda spotkał się z prezydentem PortugaliiPAP/Marcin Obara

- To była długa i bardzo ciekawa rozmowa - mówił Andrzej Duda o spotkaniu z prezydentem Portugalii Marcelo Rebelo de Sousą. 

Prezydent udał się w podróż po Europie, by przekonywać o przyznaniu Ukrainie statusu kandydata do UE. - Ukraińcy nie chcą być częścią Rosji, częścią rosyjskiej strefy wpływu. Chcą być częścią wspólnoty Zachodu, chcą należeć do państw, które kierują się regułami prawa międzynarodowego - mówił Duda.

"Trzeba pokazać, że jesteśmy otwarci"

W rozmowie z dziennikarzami podkreślał, że trzeba zrobić wszystko, aby umożliwić Ukrainie zwycięstwo. - Musimy dążyć do tego, by Ukraina odzyskała kontrolę nad swoimi granicami. Prymat prawa międzynarodowego musi zostać przywrócony. To jest gwarancja na przyszłość - oświadczył prezydent.  - Apeluję do przywódców wszystkich państw UE, aby zadośćuczynić Ukrainie, pokazać, że jesteśmy na nią otwarci. Ukraińcy są wolnym i suwerennym narodem, który ma prawo do dokonania swojego wyboru - wzywał.

Jak relacjonował Duda, prezydent Portugalii "zgodził się, że trzeba zrobić wszystko, aby Ukraina się obroniła". 

W czwartek wieczorem prezydent Polski spotka się w Rzymie z prezydentem Włoch Sergio Mattarellą. - Rozmowa z prezydentem Mattarellą będzie bardzo ważna. (...) Chcę, by Włochy zaangażowały się w przekonywanie naszych kolegów z UE, aby zgodzili się przyznać Ukrainie status kandydata - mówił Duda na pokładzie samolotu. 

Wizyta w Rumunii

Z kolei zaplanowana na piątek wizyta w Rumunii związana jest ze szczytem Bukareszteńskiej Dziewiątki, skupiającej kraje położone na wschodniej granicy NATO: Bułgarię, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację i Węgry. W szczycie B9 - w formie zdalnej - weźmie udział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Prezydent Duda wielokrotnie zapowiadał, że celem szczytu w Bukareszcie jest przygotowanie wspólnego stanowiska państw tego regionu na szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego, który odbędzie się pod koniec czerwca w Madrycie.

Początkowo, polskiemu przywódcy towarzyszyć miała prezydent Słowacji Zuzana Czaputova, jednak jej udział w ostatniej chwili został odwołany z uwagi na zakażenie koronawirusem.


PAP/IAR/PR24/dad