Naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych generał Wałerij Załużny poinformował, że obrona przeciwlotnicza zniszczyła 21 spośród 23 rakiet manewrujących, odpalonych przez wojska rosyjskie z bombowców strategicznych operujących w rejonie Morza Kaspijskiego.
00:45 12329564_1.mp3 Do co najmniej 12 wzrosła liczba cywilnych ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku rakietowego. Rosjanie w nocy wystrzelili na terytorium Ukrainy 23 rakiety. Atakowali też dronami. Pociski i ich odłamki spadły na miasta Dniepr, Humań i jedną z miejscowości w obwodzie kijowskim. O szczegółach Paweł Buszko (IAR)
"Każdy taki atak, każde zło wyrządzone naszemu krajowi i jego mieszkańcom tylko przybliża terrorystyczne państwo do porażki i kary. Oni myślą, że jest odwrotnie, ale to nieprawda. Nie zapomnimy o żadnej zbrodni i nie pozwolimy żadnemu okupantowi uniknąć odpowiedzialności" - zadeklarował na Telegramie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Dwa wybuchy w Kijowie
Przed godziną 5 czasu lokalnego - czyli godz. 4 w Polsce - w mieście było słychać dwa głośne wybuchy.
Kijowska administracja wojskowa przekazała, że rosyjski atak nie przyniósł ofiar wśród ludności cywilnej ani zniszczeń infrastruktury. Odłamki zestrzelonych pocisków uszkodziły jednak lokalną linię energetyczną w dzielnicy Obołoń oraz asfalt na jednej z ulic.
Zniszczony blok
W Humaniu co najmniej dwie rakiety uderzyły w 8-piętrowy blok mieszkalny. W sieciach społecznościowych krążą nagrania wideo, na których widać płonącą, zniszczoną połowę klatki schodowej bloku w Humaniu oraz krążących po ruinach ludzi.
"Obecnie w wyniku ataku rakietowego na Humań mamy pięć poszkodowanych osób. Znajdują się one w szpitalu" – pisała wcześniej na Telegramie rzeczniczka policji w obwodzie czerkaskim Zoja Wowk.
W Humaniu jedna z rosyjskich rakiet trafiła także w pomieszczenia magazynowe.
"Znów zabili cywilów"
W wyniku ataku na Dniepr zginęła kobieta i 3-letnie dziecko. Poinformował o tym burmistrz miasta Borys Fiłatow.
"Znów zabili cywilów. Zginęła młoda kobieta i trzyletnie dziecko. Nie mam więcej komentarzy" – napisał urzędnik na Telegramie.
"To nie są wspomnienia o nazistach, lecz rzeczywistość Ukraińców"
"Nie, to nie są wspomnienia o nazistach, lecz rzeczywistość Ukraińców mordowanych przez Rosjan" - napisał w piątek na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, odnosząc się do nocnych ataków.
"Godzina piąta rano (szósta w Polsce - przyp.red.), Humań. Dokonany z premedytacją ostrzał wielopiętrowych budynków mieszkalnych, w których spokojnie spały rodziny z dziećmi. (...) To nie są metody „drugiej armii świata”, ale szalonego ugrupowania terrorystycznego „Federacja Rosyjska”" - ocenił Podolak.
PAP/IAR/dad