Od początku inwazji na Ukrainę wielu Rosjan decydowało się na udział w wojnie ze względów finansowych. Zarobki żołnierza przewyższały średnią płacę w sektorze cywilnym. Portal The Bell i agencja Bloomberg są zdania, że ta różnica znacznie zmalała, co osłabiło finansowe narzędzia Kremla, stosowane dla przyciągnięcia rekrutów.
Analitycy zwracają również uwagę na deficyt wysoko wykwalifikowanej kadry, głównie w sektorze nowoczesnych technologii. Przypominają oni, że tysiące informatyków i inżynierów uciekło z Rosji, obawiając się wcielenia do armii.
Według danych portalu "Superjob", 83 procent rosyjskich firm zmaga się z deficytem pracowników, a łącznie w całym kraju liczba nieobsadzonych stanowisk pracy w 2023 roku wzrosła prawie dwukrotnie, w stosunku do poprzednich lat.
IAR/dad