Redakcja Polska

"Ukraina ma prawo użyć zachodniej broni". Szef dyplomacji UE i szef NATO zgodni

28.05.2024 12:47
Szef unijnej dyplomacji powiedział, że Ukraina ma prawo użyć zachodniej broni na terytorium Rosji. Josep Borrell na początku spotkania z ministrami obrony Unii Europejskiej wezwał kraje członkowskie, aby "zrównoważyły ​​strach przed eskalacją konfliktu z ukraińskim prawem do obrony". Debata następuje po tym, jak sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział wczoraj, że "nadszedł czas", aby sojusznicy ponownie rozważyli swoje ograniczenia w tej kwestii.
Rosjanie przesunęli się w Donbasie, możliwe otwarcie nowego frontu
Rosjanie przesunęli się w Donbasie, możliwe otwarcie nowego frontuSztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy

Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa podkreślił, że według prawa wojennego jest to całkowicie możliwe. - Można wziąć odwet lub walczyć z tym, który walczy przeciwko mnie na swoim terytorium - mówił.

Stanowisko Josepa Borrella zostało poparte przez kilku innych ministrów obrony obecnych na spotkaniu w Brukseli. Holenderska minister Kajsa Ollongren powiedziała, że ​​w Holandii nie ma żadnych ograniczeń i wyraziła nadzieję, że "inne kraje, które mają odmienne stanowisko, je zmienią". Z kolei Estończyk Hanno Pevkur stwierdził, że to nie powinno w ogóle być przedmiotem debaty. - To nie jest normalne, że Rosja atakuje z bardzo głębokiej części terytorium Ukrainy, a Ukraińcy walczą jedną ręką za plecami - dodał.

Stoltenberg: Ukraina ma prawo się bronić 

Z kolei sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział dziennikarzom w Brukseli przed spotkaniem z ministrami obrony państw UE, że wykorzystanie przez Ukrainę zachodniej broni przeciwko celom w Rosji nie uczyni NATO stroną konfliktu.

Ukraina ma prawo bronić się przed rosyjską inwazją, a "prawo do obrony obejmuje także uderzenia w cele poza Ukrainą, uzasadnione cele wojskowe w Rosji" - powiedział szef NATO.

Jak podkreślił, jest to istotne obecnie, gdy toczą się zacięte walki w obwodzie charkowskim, blisko granicy z Rosją. - Ukraińcom trudno będzie bronić się, jeśli nie będą mogli uderzać w cele wojskowe zaraz po drugiej stronie granicy, takie jak wyrzutnie pocisków, artylerię czy lotniska, które są wykorzystywane do ataków na Ukrainę - powiedział szef NATO.

NATO nie wyśle wojsk na Ukrainę

Podkreślił, że NATO nie planuje wysłania swoich wojsk na Ukrainę albo zaangażowania się bezpośrednio w walkę, a celem Sojuszu jest wspieranie Ukrainy poprzez dostarczanie jej sprzętu wojskowego oraz prowadzenie działań, które mają zapobiegać rozlaniu się konfliktu poza terytorium ukraińskie.

Przekazał, że celem Sojuszu jest zwiększanie obecności wojskowej na wschodniej flance NATO: w państwach bałtyckich, Rumunii i Polsce, oraz że jest to sygnał dla Rosji, że NATO będzie bronić wszystkich sojuszników.

- Dostarczanie sprzętu Ukrainie nie czyni z NATO strony konfliktu. Mamy prawo wspierać Ukrainę, nie stając się stroną konfliktu - podkreślił Norweg.

Wcześniej Jens Stoltenberg w wywiadzie dla "The Economist" wezwał do zniesienia zakazu używania przez Ukrainę broni dostarczanej przez Zachód do ataków na cele w Rosji. Sekretarz Generalny NATO stwierdził, że "nadszedł czas, aby sojusznicy rozważyli, czy powinni znieść niektóre ograniczenia, które nałożyli na użycie broni, darowaną Ukrainie", ponieważ taki zakaz bardzo utrudnia jej obronę.

Podobnego zdania jest grupa amerykańskich kongresmenów, którzy podpisali list z apelem w tej sprawie.

IAR/PAP/dad