Pszczel wyjaśnił, że chodzi nie tylko o przyjęcie pakietu wsparcia, ale też odpowiedzialności za realizację wszystkich zapowiedzianych dostaw uzbrojenia i sprzętu dla Ukrainy.
- To wydaje się być może dosyć przyziemne, ale ma duże znacznie. Do tej pory koordynowali to nasi amerykańscy koledzy, ale NATO może pomóc Ukrainie w lepszym zgraniu potrzeb do istniejących zasobów - uważa ekspert OSW.
03:00 13085640_1.mp3 W Waszyngtonie rozpoczyna się dziś Szczyt NATO z okazji 75-lecia Sojuszu. Przywódcy 32 krajów członkowskich oraz zaproszeni goście nie tylko uczczą rocznicę utworzenia paktu, ale również będą dyskutować o wsparciu dla Ukrainy i dalszym wzmocnieniu NATO. Materiał Marka Wałkuskiego (IAR)
Jak dodał znaczące będzie również to, że NATO weźmie na siebie odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa hubów logistycznych wsparcia Ukrainy, co jest ważne dla Polski, bo to przez Polskę na Ukrainę trafia znaczna część pomocy.
- Kolejna sprawa to nowa rola centrum szkolenia i edukacji w Bydgoszczy, które będzie zajmować się analizowaniem lekcji wynoszonych przez nas z wojny na Ukrainie. Jeśli dodamy do tego umowy dwustronne o bezpieczeństwie podpisywane przez sojuszników z Ukrainą, to ten pakiet jest niezwykle istotny - ocenił Pszczel.
Im większe wsparcie NATO, tym większe bezpieczeństwo Polski
Ekspert podkreślił, że dla Polski przyjęcie pakietu będzie miało bardzo duże znaczenie. - Im więcej będzie wsparcia ze strony NATO dla Ukrainy, tym to samo w sobie podwyższy stopień bezpieczeństwa Polski. Siły ukraińskie wiążą siły rosyjskie i osłabiają ich zdolności ofensywne. Pakiet wsparcia to będzie kolejny krok, który pokaże, że jeśli ktoś liczy, że NATO się zatrzyma w spawie wsparcia Kijowa, zmęczy się, to się pomyli. Idziemy w tym samym kierunku - powiedział ekspert.
02:52 13085605_1.mp3 Politycy różnych opcji byli pytani dziś na antenach Polskiego Radia o to, czego spodziewają się po waszyngtońskim szczycie. Głosy te zebrała Agnieszka Drążkiewicz (IAR)
Dodał, że na szczycie w Waszyngtonie nie należy spodziewać się jednak przyspieszenia, jeśli chodzi o ścieżkę dojścia Ukrainy do NATO, bo nie ma co do tego konsensusu wśród członków Sojuszu.
Szczyt raczej nie "przełomowy"
Pszczel uważa jednocześnie, że szczyt będzie w pewnym sensie "implementacyjny", a nie przełomowy. - Nie ma potrzeby przyjmowania przez NATO nowych decyzji. Plany obronne są zatwierdzone, są nowe doktryny, jest koncepcja strategiczna. Natomiast szczyt jest również ważny, bo w różnych dziedzinach, na przykład związanych z kolektywną obroną, potrzebne jest wzajemne mobilizowanie się i dyscyplinowanie sojuszników, żeby to wszystko działało. Potrzebne są decyzje w stolicach i temu ma służyć szczyt. Nie należy jednak spodziewać się przełomowych wydarzeń - powiedział ekspert.
Dodał, że szczyty NATO mają jednocześnie to do siebie, że wyzwalają motywację do składania nowych deklaracji. - Miejmy nadzieję, że Waszyngton przedstawi nowy plakiet wsparcia dla Ukrainy w zakresie obrony przeciwrakietowej i miejmy nadzieję, że inne państwa postąpią podobnie - podsumował Pszczel.
We wtorek w Waszyngtonie rozpoczyna się trzydniowy szczyt NATO. Ma on upamiętnić 75-lecie powstania Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale też przynieść decyzje w sprawie finansowego i militarnego wsparcia Ukrainy oraz potwierdzić gotowość sojuszników do obrony całego terytorium NATO.
PAP/IAR/dad