Podczas 11-minutowego orędzia z Gabinetu Owalnego Joe Biden mówił o swoich sukcesach w polityce wewnętrznej i zagranicznej. - Jestem pierwszym prezydentem tego stulecia, pod rządami którego USA nie prowadzą żadnej wojny. Jednoczymy koalicję dumnych narodów by powstrzymać Putina przed zajęciem Ukrainy. Wzmacniamy NATO, które jest teraz potężniejsze i bardziej zjednoczone - oświadczył.
00:53 13113473_1.mp3 Joe Biden: Ameryka powinna wybrać przyszłość. Materiał Marka Wałkuskiego (IAR)
Biden powiedział, że zrezygnował z walki o reelekcję, bo nadszedł czas na nowe i świeże głosy. Prezydent USA powiedział, że jest przykładem tego, iż Ameryka jest krajem możliwości. - Gdzie indziej na świecie jąkający się dzieciak, z niezbyt zamożnej rodziny z Pensylwanii zasiąść pewnego dnia przy biurku Resolute w Gabinecie Owalnym jako prezydent. Ale oto jestem przed wami - kontynuował Biden.
- Uważam, że za sprawą dokonań jako prezydenta, przywództwa na świecie i wizji przyszłości Ameryki zasługuję na druga kadencję. Jednak nic nie może stanąć na przeszkodzie w zachowaniu naszej demokracji, włącznie z osobistymi ambicjami - mówił.
Biden wyraził przekonanie, że najlepszą drogą na przyszłość jest przekazanie pałeczki nowemu pokoleniu. - Jest czas, gdy potrzebne jest doświadczenie w działalności publicznej, ale jest też czas dla nowych, świeżych i młodszych głosów. Ten czas jest teraz - powiedział prezydent USA.
Prezydent USA dodał, że za kilka miesięcy Amerykanie wybiorą przyszłość swego kraju i że do nich należy decyzja czy ich kraj pójdzie do przodu czy cofnie się do przeszłości.
11-minutowe przemówienie było pierwszym publicznym wystąpieniem prezydenta USA od czasu jego rezygnacji z ubiegania się o reelekcję. Biden poparł na kandydatkę demokratów w wyborach wiceprezydent Kamalę Harris.
IAR/dad