Łukasiewicz, jako były żołnierz i weteran wielu konfliktów, dodał, że Polska pragnie wspierać ukraińskich weteranów, którzy po zakończeniu wojny będą stanowić kluczową część społeczeństwa. "Moim największym życzeniem jest, aby Polska była liderem w pomaganiu ukraińskim weteranom, ludziom, którzy obecnie bronią swojej ojczyzny, a wkrótce staną się ważną częścią społeczeństwa. Powiedziałbym nawet, że elitą" – zauważył.
Ambasador poruszył również kwestię przyszłości Ukrainy w NATO, wskazując na polskie doświadczenie przystąpienia do Sojuszu w 1999 roku. "To, co wydarzyło się w historii Polski w 1999 roku, było prawdziwym cudem. I chcę, aby ten cud wydarzył się również w Ukrainie – aby Ukraina przeszła ze strefy wojny do strefy pokoju" – powiedział.
W rozmowie Łukasiewicz odniósł się także do spornych kwestii historycznych, takich jak rzeź wołyńska. Zaznaczył, że ekshumacja ofiar i ich godny pochówek to nie tylko zagadnienie historyczne, ale też cywilizacyjne: "Idea Zachodu jako całości, do której próbowaliśmy dotrzeć w latach 90. XX wieku i do której zmierzamy teraz, opiera się na wartościach chrześcijańskich i chrześcijańskiej historii Europy. (…) Dlatego postrzegamy konieczność poszukiwania szczątków i grzebania zmarłych jako jedną z zachodnich wartości, którą należy jak najszybciej osiągnąć".
Kwestie upamiętniania historii
"Jeśli chodzi o upamiętnianie historii, to znów jest to kwestia emocji. A kiedy przemawiają emocje, czasami rozum śpi. Staramy się więc te kwestie rozdzielać. I wiemy, że wysiłki w tym zakresie powinny być podejmowane przez obie strony - i chyba jesteśmy gotowi włączyć się w te prace" - zaznaczył.
"Niektórzy ukraińscy blogerzy twierdzą, że Ukraina nie blokuje ekshumacji. Ale wy blokujecie poszukiwanie szczątków. I bardzo chcielibyśmy, aby ta blokada została zniesiona, aby rodziny mogły odnaleźć swoich bliskich i odpowiednio ich pochować. Tak jak powiedziałem - to święta sprawa, zwłaszcza dla rodzin" - zakończył ambasador.
IAR/PAP/dad