Redakcja Polska

Region Morza Bałtyckiego stał się geopolityczną beczką prochu

02.01.2025 20:15
Niemieccy analitycy postulują lepszą koordynację działań Zachodu na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa na Bałtyku
Estonia rozpoczyna operację morską, mającą na celu ochronę podwodnych kabli energetycznych
Estonia rozpoczyna operację morską, mającą na celu ochronę podwodnych kabli energetycznychWojciech Wrzesien / Shutterstock.com

Rosja zintensyfikowała działania hybrydowe w rejonie Morza Bałtyckiego biorąc na cel infrastrukturę krytyczną państw UE. Niemieccy analitycy postulują lepszą koordynację działań Zachodu na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa na Bałtyku.

Autorzy raportu powstałego na zlecenie Fundacji im. Friedricha Naumanna podkreślają, że Morze Bałtyckie służy „jako obszar transportowy, baza gospodarcza i surowcowa oraz jest nośnikiem licznej infrastruktury, a także stanowi potencjalną przestrzeń do projekcji siły morskiej w szczególny sposób wykorzystywaną przez Federację Rosyjską.”

Analitycy, odwołując się do głośnych w ostatnich kilkunastu miesiącach przypadków niszczenia podmorskich kabli i elementów infrastruktury krytycznej na Bałtyku przez wrogie podmioty, ostrzegają przed możliwymi skutkami takich działań zwłaszcza dla bezpieczeństwa energetycznego państw bałtyckich. 

Jak podkreślają, do niszczenia infrastruktury podmorskiej nie trzeba angażować statków wyposażonych w specjalistyczny sprzęt wojskowy. Czasem wystarczy zwykła kotwica. Tak było w przypadku gazociągu Balticconnector łączącego fińskie Inkoo z estońskim Paldiski, który w październiku 2023 r. został uszkodzony przez kilkutonową kotwicę chińskiego frachtowca NewNew Polar Bear. Jak stwierdzają autorzy raportu, mimo iż wszystkie dowody w sprawie wskazują na działanie chińskiego frachtowca do tej pory nie wyciągnięto wobec niego żadnych konsekwencji, co ich zdaniem wynika m.in. z problemu atrybucji, czyli jednoznacznego przypisania konkretnemu aktorowi danego czynu.

W raporcie poruszono też wątek bezprecedensowej skali rejsów rosyjskich „statków badawczych” wzdłuż tras ułożenia morskiej infrastruktury krytycznej państw zachodnich. Temat ten już w 2023 r. był przedmiotem dziennikarskiego śledztwa niemieckich nadawców publicznych NDR i WDR oraz dziennika „Süddeutsche Zeitung”. Dziennikarze monitorowali wtedy rejsy rosyjskich statków badawczych oficjalnie prowadzących badania hydrograficzne na Bałtyku i Morzu Północnym. Na 400 przeanalizowanych rejsów w co najmniej 60 przypadkach stwierdzono podejrzanie bliskie operowanie statków w pobliżu infrastruktury krytycznej. 

Analitycy zwracają uwagę, że po przystąpieniu Finlandii i Szwecji do NATO Bałtyk zaczęto nazywać „wewnętrznym morzem Sojuszu” uznając je za akwen kontrolowany przez NATO, co ich zdaniem nie jest do końca uprawnione zważywszy na nadmorskie sąsiedztwo obwodu królewieckiego. Zdaniem autorów raportu uzbrojona w rakiety krótkiego zasięgu eksklawa Federacji Rosyjskiej wciąż stanowi duże zagrożenie dla państw basenu Morza Bałtyckiego.

„Rakiety (z obwodu królewieckiego – PAP) mogą dosięgnąć nie tylko Warszawy, Wilna i Rygi, ale najprawdopodobniej także Berlina, Kopenhagi i Sztokholmu” – argumentują eksperci.

W raporcie podkreśla się konieczność zwiększenia wysiłków państw NATO na rzecz wzmocnienia ochrony infrastruktury krytycznej na Bałtyku. Wysiłki te powinny być widoczne na różnych poziomach – międzynarodowym, krajowym i międzyagencyjnym. Ponadto na gruncie unijnym lub państw sojuszniczych NATO powinna powstać agencja wywiadowcza, która z użyciem dronów mogłyby systematycznie monitorować sytuację na Bałtyku.

Zdaniem Juliusa von Freytag-Loringhovena, dyrektora filii Fundacji Friedricha Naumana na Litwie, w konstruowaniu nowej koncepcji ochrony infrastruktury morskiej Niemcy powinny wziąć przykład z państw bałtyckich, skandynawskich i z Polski. 

„Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 r. Niemcy zasadniczo zrozumiały, że Rosja stanowi realne zagrożenie militarne. I że bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego nie da się dziś zbudować z Rosją, ale tylko przeciwko niej. (…) Niemcy mogą się wiele nauczyć od innych państw basenu Morza Bałtyckiego, aby identyfikować ataki i reagować na nie w czasie rzeczywistym. Wszystkie te państwa są lepiej (od Niemiec – PAP) i przygotowane na rosyjskie zagrożenie. Kluczową rolę odgrywają tu zwłaszcza małe państwa bałtyckie” - stwierdza w felietonie wprowadzającym do raportu fundacji Julius von Freytag-Loringhoven.

Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia przed rosyjską wojną hybrydową ostrzegał szef niemieckiego resortu obrony, Boris Pistorius (SPD). W komentarzu dla mediów grupy Funke, Pistorius stwierdził, że „Putin dobrze zna Niemcy i wie, gdzie wbijać szpilki”, a za jedno z głównych zagrożeń ze strony Rosji uznał ataki na infrastrukturę na Bałtyku i Morzu Północnym. 

PAP/ks

Fundamentalna część rosyjskich działań wojskowych. Kaja Kallas o dezinformacji

18.12.2024 09:20
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oświadczyła podczas debaty w Parlamencie Europejskim, że uzasadnienie Władimira Putina dla jego wojny przeciwko Ukrainie jest przesiąknięte kłamstwami

Zełenski w Brukseli: nie można pozwolić na zamrożenie konfliktu

19.12.2024 16:29
Europejskie gwarancje bezpieczeństwa nie wystarczą do zapewnienia pokoju Ukrainie - powiedział przy okazji szczytu Unii Europejskiej w Brukseli prezydent Ukrainy

Konstytucja Ukrainy według Putina. Coroczna konferencja rosyjskiego dyktatora

19.12.2024 16:39
Władimir Putin na dorocznej konferencji prasowej utrzymywał w czwartek, że Rosja "zawsze mówiła, że jest gotowa do rozmów i kompromisów" z Ukrainą