Protest opozycji w Rosji. Demonstranci chcą wolnych wyborów

Kilka tysięcy zwolenników rosyjskiej opozycji zgromadziło się na prospekcie Sacharowa w Moskwie. Uczestnicy demonstracji żądają dopuszczenia do lokalnych wyborów przedstawicieli antyputinowskich ugrupowań. 

(zdjęcie ilustracyjne)

Shutterstock/chaoss

Do tej pory moskiewskie komisje okręgowe odrzuciły wnioski 57 opozycjonistów, uniemożliwiając im start w wyborach. 8 września Rosjanie będą wybierać miejskich i regionalnych deputowanych oraz gubernatorów.

W Moskwie policja brutalnie potraktowała demonstrantów. 38 zatrzymanych, bicie po głowie i brzuchu
Zgromadzeni na prospekcie Sacharowa wznoszą hasła: "To jest nasze miasto", "Żądamy wolnych wyborów" i "Dość carskiej władzy". Część uczestników demonstracji podkreśla, że nie jest im wszystko jedno, co się dzieje w Rosji.

- Wszyscy, którzy dziś tutaj przyszli są przeciwko bezprawiu, z którym mamy do czynienia w związku z wyborami i mam nadzieję, że nasze władze nas usłyszą i coś się jednak zmieni - tłumaczą osoby biorące udział w proteście.

Zwolennicy moskiewskiej opozycji wychodzą na ulice stolicy codziennie, od siedmiu dni i zapowiadają, że nie przerwą akcji dopóty, dopóki nie zostaną spełnione ich żądania.

IAR/dad