Dziś na Ukrainie obchodzony jest Dzień Godności i Wolności. Sześć lat temu na kijowskim Majdanie Niepodległości rozpoczął się kilkumiesięczny protest przeciwko władzom. Doprowadził on do upadku ekipy prezydenta Janukowycza i obraniu przez Ukrainę prozachodniego kierunku.
Wołodymyr Zełenski zapalił znicz w Alei Niebiańskiej Sotni. To tam podczas protestów zginęło najwięcej demonstrantów. Odwiedził też pobliską budowę Muzeum Rewolucji Godności. Podkreślił tam, że Muzeum powinno powstać, ale to za mało, aby uszanować pamięć poległych. Jak zaznaczył -potrzeba jest realnych rezultatów śledztw w sprawie Majdanu. Jak dodał, rodziny poległych i całe społeczeństwo powinni uzyskać odpowiedzi, a sprawcy zostać ukarani.
Mimo upływu lat lat wiele śledztw i procesów sądowych w sprawie Majdanu nie zostało ukończonych, a winni pobić i zabójstw nie są do tej pory ukarani. 21 listopada 2013 roku rozpoczął się protest przeciwko niepodpisaniu przez ówczesne władze umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Protest przerodził się w wielotysięczną manifestację, którą władze próbowały krwawo spacyfikować. Demonstranci okupowali centrum ukraińskiej stolicy do końca lutego 2014 roku i doprowadzili do odsunięcia od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza.
IAR/pp