Radio Svoboda zauważa, że w grupie roboczej zasiądą między innymi: kozacki ataman Nikołaj Dołuda, pisarz Zachar Prilepin, który walczył w Donbasie po stronie prorosyjskich separatystów i popierający rosyjską agresję na Ukrainę reżyser Karen Szachnazarow. Wśród przedstawicieli obu izb parlamentu, organizacji pozarządowych i instytucji naukowych, jak policzyło Radio Svoboda, jest 11 prawników.
Część niezależnych komentatorów ostrzega, że poprawki proponowane przez Władimira Putina są tak pomyślane, aby pod przykrywką demokratycznych reform umożliwić obecnemu prezydentowi utrzymanie władzy po wygaśnięciu kadencji. Ekonomista Siergiej Aleksaszenko stwierdził, że w jego ocenie reformy konstytucyjne Władimira Putina będę miały charakter dekoracyjny, a naprawdę umocnią w Rosji dyktaturę. Dziennikarz "Nowej Gaziety" Kiriłł Martynow napisał na swoim blogu, że obywatelom przedstawiono iluzję demokracji, a w rzeczywistości chodzi o utrzymanie władzy. Publicystka Julia Łatynina uściśliła, że chodzi o "dożywotnią władzę dla Władimira Putina".
IAR/dad