Redakcja Polska

B. ambasador USA w Polsce: nie można wykluczyć inwazji Rosji na Ukrainę

03.04.2021 10:36
- Wątpię, by prezydent Rosji Władimir Putin zdecydował się na inwazję na Ukrainę, ale nie można jej wykluczyć - powiedział były ambasador USA w Polsce Daniel Fried. Wyraził zadowolenie z obecnej koordynacji polityki wobec Kijowa między Europą a Stanami Zjednoczonymi.
Rosyjskie wojska podczas ćwiczeń
Rosyjskie wojska podczas ćwiczeń Shutterstock.com/ Maksim Safaniuk

Ekspert waszyngtońskiego think tanku Atlantic Coucil zauważył, że prezydent Rosji Władimir Putin "nie po raz pierwszy" doprowadza do eskalacji sytuacji w ostatnich latach. - Być może stara się pokazać Bidenowi, że nie można lekceważyć Rosji i Putina, być może to odpowiedź na słowa Bidena, że Putin to morderca i to jakaś gra - mówił.

Fried ostrzegł, że nie można "wykluczyć możliwości prawdziwej inwazji". Zauważył "liczne podobieństwa" do sytuacji poprzedzającej wojnę rosyjsko-gruzińską w 2008 roku, gdy nastąpiła eskalacja w "retoryce i incydentach". Wtedy - w ocenie wieloletniego dyplomaty - Zachód działał zbyt wolno i "nie rozpoznał sygnałów".

Wojna na pełną skalę?

Jednocześnie ekspert wątpi, by Rosja zdecydowała się na rozpoczęcie pełnoskalowej wojny z Ukrainą.

Wśród powodów wskazał m.in. na to, że konflikt zbrojny z Ukrainą nie jest w Rosji popularny. - Rosjanie nie lubią, jak ich chłopcy zabijają Ukraińców i są przez nich zabijani - mówił były ambasador USA w Polsce. I przypomniał w tym kontekście, że Putin "próbuje ukrywać rosyjskie ofiary śmiertelne" tego konfliktu.

Wyraźny sygnał dla Putina

Daniel  Fried jest zadowolony z obecnej "transatlantyckiej koordynacji" w sprawie Ukrainy. Stwierdził, że to sygnał dla Putina, że Zachód "nie jest pogrążony w chaosie czy skupiony na wewnętrznych podziałach". - Usłyszałem bezpośrednio od członków amerykańskiej administracji, że traktują eskalację ze strony Putina poważnie - relacjonował.

Fried pozytywnie wypowiada się o piątkowym komunikacie Białego Domu po rozmowie Joe Bidena z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Dokument ten głosi, że Demokrata zapewnił swojego rozmówcę z Kijowa m.in. o "niezachwianym wsparciu" Waszyngtonu dla Ukrainy. - To solidny komunikat, nie ma wiele słów, ale jest w nim wiele treści - ocenia Fried.

Zdaniem eksperta to potwierdza, że "ekipa Bidena nie ma iluzji wobec Putina, nie jest zainteresowana bezpodstawnym resetem (z Rosją - przyp.red.)".

Pytany o to, co dalej powinien robić Zachód, Fried stwierdził, że optuje za "postawieniem Rosjanom sprawy jasno, prawdopodobnie cicho, że jeśli doprowadzą do inwazji, to jesteśmy przygotowani i będzie silna odpowiedź". - Czasem działa się publicznie, a czasem chce się takie kroki wesprzeć prywatnymi sygnałami - tłumaczył.


PAP/dad

Marek Budzisz: rosyjskie elity nie oczekują poprawy stosunków ze Stanami Zjednoczonymi

19.03.2021 20:25
- To nie oznacza, że Rosjanie chcieliby przerwać dialog. Oni uważają, że mocarstwa powinny ze sobą rozmawiać i starać się szukać jakichś punktów wspólnych, a nawet jeśli ich nie znajdą, to sam dialog jest też istotny ze względu na interesy strategiczne - mówił w Polskim Radiu 24 Marek Budzisz, ekspert do spraw wschodnich.

Rosja przygotowuje zbrojne prowokacje wymierzone w Ukrainę

01.04.2021 17:25
Władze w Kijowie twierdzą, że Rosja przygotowuje zbrojne prowokacje wymierzone w Ukrainę. Według ukraińskiego ministerstwa obrony, mają się one odbyć na terenie objętego działaniami zbrojnymi Donbasu. Rosyjskie wojska mogą też próbować zająć terytoria kontrolowane przez siły rządowe.

Eskalacja napięć w Donbasie. Dowództwo wojsk USA w Europie ogłosiło najwyższy stopień zagrożenia

02.04.2021 13:49
Europejskie dowództwo amerykańskich sił zbrojnych (EUCOM) wprowadziło najwyższy poziom zagrożenia w związku z eskalacją walk w Donbasie i ruchami wojsk rosyjskich - poinformował "New York Times".

Rzecznik Kremla: Rosja będzie wzmacniać swe bezpieczeństwo, jeśli NATO wzmocni siły wokół Ukrainy

02.04.2021 17:43
Rosja podejmie dodatkowe działania w celu zapewnienia sobie bezpieczeństwa, jeśli NATO wzmocni swe siły wokół Ukrainy - ostrzegł w piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Ocenił, że wzmocnienie sił Sojuszu doprowadziłoby do wzrostu napięć przy granicy Rosji.