Podczas wizyty w Rzymie premier Morawiecki powiedział, że w Niemczech pojawiają się głosy, iż jeśli dojdzie do eskalacji napięcia na granicy rosyjsko-ukraińskiej, to Niemcy rozważą wykluczenie Nord Stream 2 z działalności operacyjnej. - Cieszę się, że takie głosy się pojawiają, niestety bardzo późno - powiedział polski premier.
- Przestrzegaliśmy przed tym, że może być przedmiotem szantażu. I tak się niestety dzisiaj stało - powiedział premier odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Morawiecki: nie można ulec presji Rosji
Morawiecki zapowiedział, że będzie "bardzo namawiał kanclerza Olafa Scholza do tego, aby nie dać się, nie ulec presji ze strony Rosji i także nie pozwolić na to, żeby Nord Stream 2 był instrumentem szantażu Ukrainy, instrumentem szantażu Polski, instrumentem szantażu wobec UE".
W piątek jednodniową wizytę w Polsce odbędzie także nowa minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock; spotka się m.in. z szefem MSZ Zbigniewem Rauem. Będzie to jej trzecia wizyta zagraniczna.
Baerbock, jedna z liderów niemieckich Zielonych jest ministrem nowego, zaprzysiężonego w środę rządu Niemiec. Na początku swojej inauguracyjnej podróży do Paryża, Brukseli i Warszawy minister Baerbock podkreśliła, że podczas tych wizyt jej "główną troską będzie wysłuchanie najbliższych partnerów" Niemiec.
Nord Stream 2 to gazociąg z Rosji do Niemiec, poprowadzony po dnie Bałtyku. Omija m.in. Polskę i Białoruś, a także Ukrainę. 16 listopada niemiecki regulator Bundesnetzagentur wstrzymał certyfikację spółki Nord Stream 2 AG jako operatora gazociągu Nord Stream 2. Jako powód BNetzA podał, że spółka jest zarejestrowana w Szwajcarii, a operator powinien działać według prawa niemieckiego.
PAP/IAR/dad