Redakcja Polska

Kreml i Biały Dom komentują rozmowę Joe Bidena i Władimira Putina

31.12.2021 09:46
50-minutowa rozmowa prezydentów Rosji i USA była "poważna i treściwa", a obaj liderzy przedstawili swoje pozycje przed serią dyplomatycznych rozmów w styczniu - powiedział w czwartek wysoki przedstawiciel administracji Bidena. Nowe zachodnie sankcje wobec Rosji byłyby kolosalnym błędem - ocenił z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Audio
  • Prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych 50 minut rozmawiali przez telefon. Z Moskwy Maciej Jastrzębski (IAR)
  • Prezydent Joe Biden wezwał Władimira Putina do deeskalacji napięć wokół Ukrainy. Poinformował o tym Biały Dom po zakończeniu rozmowy telefonicznej prezydentów USA i Rosji. Materiał Piotra Orłowskiego (IAR)
W rozmowie z Władimirem Putinem Joe Biden zagroził kolejnymi sankcjami w razie dalszej eskalacji konfliktu Rosji z Ukrainą. Kreml ocenił, że byłby to kardynalny błąd
W rozmowie z Władimirem Putinem Joe Biden zagroził kolejnymi sankcjami w razie dalszej eskalacji konfliktu Rosji z Ukrainą. Kreml ocenił, że byłby to kardynalny błądRon Adar/ Shutterstock, Frederic Legrand - COMEO/ Shutterstock

Jak powiedział podczas telefonicznej konferencji z dziennikarzami przedstawiciel Białego Domu, rozmowa telefoniczna Joe Bidena z Władimirem Putinem odbyła się na prośbę strony rosyjskiej, ale jest w zgodzie z poglądem administracji na temat wagi osobistej dyplomacji w obecnym kryzysowym momencie.

- Rozmowa była poważna i treściwa. Każdy z liderów przedstawił ramy swoich pozycji przed nadchodzącym okresem intensywnej dyplomacji - powiedział urzędnik. Dodał, że Biden i Putin zgodzili się co do terminów serii styczniowych rozmów: dwustronnego dialogu nt. strategicznej stabilności 9-10 stycznia w Genewie, dyskusji na forum NATO-Rosja 12 stycznia oraz na forum OBWE 13 stycznia.


Posłuchaj
00:52 11478692_1.mp3 Prezydent Joe Biden wezwał Władimira Putina do deeskalacji napięć wokół Ukrainy. Poinformował o tym Biały Dom po zakończeniu rozmowy telefonicznej prezydentów USA i Rosji. Materiał Piotra Orłowskiego (IAR)

 

Biały Dom zakomunikował, że w trakcie dialogu Biden przedstawił Putinowi "dwie ścieżki działań", jedną opartą na dyplomacji i drugą opartą na odstraszaniu, w postaci sankcji, pomocy wojskowej Ukrainie oraz wzmocnieniu obrony wschodniej flanki NATO. Biden zasygnalizował też, że nie ma szans na spełnienie części z rosyjskich propozycji. Powtórzyć miał też dotychczasową politykę USA na temat członkostwa w NATO: tj., że jest to sprawa leżąca w gestii samego Sojuszu i ewentualnych nowych kandydatów. Prezydent Biden miał też podkreślić, że rozmowy będą oparte na zasadzie "nic o was bez was".

Biały Dom ma zdać relację z rozmowy Ukrainie oraz sojusznikom i partnerom z NATO.

W oświadczeniu wydanym przez rzeczniczkę Białego Domu Jen Psaki zaznaczono, że Biden wezwał Putina do deeskalacji napięć wokół Ukrainy i oznajmił, że rozmowy mają szanse na dokonanie postępów tylko w atmosferze "deeskalacji, a nie eskalacji".

"Waszyngton zdaje się rozumieć stanowisko Kremla"

Pozytywnie rozmowę ocenił pomocnik prezydenta Rosji Jurij Uszakow. Waszyngton zdaje się rozumieć stanowisko Kremla - podkreślił. - Ważne jest to, że strona amerykańska pokazała chęć zrozumienia logiki oraz istoty rosyjskiego zatroskania, co już było szeroko przedstawione w dwóch dokumentach" przekazanych Białemu Domowi i dowództwu NATO - podkreślił Uszakow.

Posłuchaj
00:47 11478648_1.mp3 Prezydenci Rosji i Stanów Zjednoczonych 50 minut rozmawiali przez telefon. Z Moskwy Maciej Jastrzębski (IAR)

 

- Prezydent Biden bardzo wyraźnie, jak mi sie wydaje, powiedział, iż Waszyngton rozumie zaniepokojenie Moskwy, choć oni sami są również zaniepokojeni całą sytuacją - zaznaczył Uszakow. "Dialog będzie kontynuowany - dodał - a obaj prezydenci "będą dawać osobiście impuls toczącym się w Genewie rozmowom".

Podczas konferencji prasowej w Moskwie rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow potwierdził, że prezydent Biden powiedział rosyjskiemu przywódcy, iż dyslokacja wojsk rosyjskich przy granicach z Ukrainą "jest czymś niedopuszczalnym". Pieskow dodał, że Joe Biden zagroził, iż w przypadku dalszej eskalacji napięcia wokół Ukrainy, Biały Dom może zdecydować się na wprowadzenie sankcji gospodarczych wobec Rosji. Pieskow uznał taki ruch za "kolosalny błąd", gdyby się nań zdecydowano.

- Stany Zjednoczone zachowałyby się tak samo jak Rosja w wypadku, gdyby przy jej granicach została rozmieszczona broń ofensywna - miał argumentować ze swej strony Putin, zgodnie z relacją Pieskowa.

- Prezydent Biden nie powiedział, na czym miałby polegać rozszerzone sankcje - zastrzegł ze swej strony Uszakow. Wyjaśnił, że nie wskazano warunków koniecznych, by takie restrykcje wprowadzić. Ocenił, że sankcje "byłyby poważnym błędem zgodnie z deklaracją prezydenta Putina z 7 grudnia, gdy mówił on, że może to zagrozić całkowitym zerwaniem stosunków" - dodał prze dstawiciel Kremla.

"Dobry początek dalszych rozmów"

W sumie był to "dobry początek dalszych rozmów, które będą się dalej toczyć się trzema kanałami" - ocenił Pieskow

W rozmowach w formacie NATO-Rosja stronę amerykańską będzie reprezentować wiceminister spraw zagranicznych oraz wiceminister obrony. Na rozmowach w ramach OBWE Rosja i Stany Zjednoczone będą reprezentowane przez swych stałych przedstawicieli - dodał.

Zarówno Uszakow, jak i Pieskow podkreślili, że podczas rozmowy ustalono, iż obaj prezydenci będą mieć bezpośredni nadzór nad dalszym przebiegiem rozmów na linii USA-Rosja.

W czwartek wieczorem odbyła się długo oczekiwana rozmowa telefoniczna prezydentów Joe Bidena i Władimira Putina. Rozpoczęła się ona o godz. 15:35 czasu lokalnego (godz. 21:35 w Polsce) i zakończyła 50 minut później.


PAP/IAR/dad

Mateusz Morawiecki: prezydent Putin potwierdza, że Nord Stream 2 to element szantażu gazowego Rosji

30.12.2021 15:40
Prezydent Rosji Władimir Putin swoimi słowami potwierdza, że Nord Stream 2 to element szantażu gazowego Rosji - mówił premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do ostatnich wypowiedzi Putina ws. gazociągu.

10 miejscowości otrzymało prawa miejskie. Wśród nich takie, które 150 lat temu zdegradował car

30.12.2021 15:52
Premier Mateusz Morawiecki wręczył w czwartek akty nadania praw miejskich dziesięciu miejscowościom. Zaznaczył, że zmiana statusu miejscowości oznacza wzrost aspiracji i ambicji lokalnych społeczności. - Chciałbym, żeby to nadanie oznaczało dla was szybszy rozwój, lepsza infrastrukturę - mówił.