"(...) kluczowe zadanie Rosji pozostaje niezmienione - stworzenie ZSRS-2. Pytanie tylko, jak to będzie wyglądać - czy wszyscy przyłączą się do Rosji, w tym Białoruś, czy powstaną jakieś quasi-byty, kontrolowane przez Rosjan, i będzie się udawać, że to kilka państw sojuszniczych" - analizował Denysenko.
"Niewielu zwracało uwagę na kluczową frazę nudnego przemówienia. Kluczową frazą było: »Walczymy na własnej ziemi«. To znaczy, w tym przypadku Putin w sposób zawoalowany zasadniczo powiedział, że »przygotowujemy się do aneksji tych terytoriów«, »nie zamierzamy stąd odchodzić« (...)" – podkreślił przedstawiciel ukraińskiego MSW.
Rosyjska propaganda
Pod wpływem wojskowych niepowodzeń Rosja zmienia swą propagagandę, by przygotować ludność do ewentualnej porażki - ocenił we wtorek ukraiński wywiad wojskowy w mediach społecznościowych.
"Mając przewagę liczebną w ludziach i sprzęcie, armia państwa okupanta doznaje za sprawą obrońców Ukrainy katastrofalnych strat i porażek. Aby zmienić wyobrażenie Rosjan o wojskowej "niezwyciężoności" i przygotować społeczeństwo do możliwej porażki, rosyjskim mediom polecono przedstawiać rosyjsko-ukraińską wojnę jako zbrojną konfrontację między Rosją i wszystkimi krajami UE oraz NATO" - podkreśla wywiad.
Jak wskazano, taka narracja zdaniem kremlowskich technologów politycznych osłabi hańbę przegranej, która zostanie przedstawiona jako ulegnięcie potężnemu przeciwnikowi.
Słabe morale, duże straty
Rosyjskie wojska walczące na Ukrainie nadal wykazują niskie morale i słabą dyscyplinę, ponieważ rosyjska ofensywa na wielu odcinkach utknęła w martwym punkcie w związku z ukraińskim oporem - oceniają we wtorek eksperci amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW). Dodają, że wojska rosyjskie ponoszą poważne straty.
Według wyższego urzędnika Pentagonu wojska rosyjskie mają obecnie na Ukrainie 97 batalionowych grup taktycznych (BGT), ale te jednostki przemieszczają się wewnątrz oraz poza Ukrainę, by się przegrupować i uzupełnić zapasy, co sugeruję, że siły rosyjskie nadal ponoszą w walkach poważne straty - czytamy w wydanym we wtorek nad ranem najnowszym raporcie ISW.
Już wcześniej uważaliśmy, że większość rosyjskich BGT jest poważnie zniszczona i mierzenie siły wojsk rosyjskich liczbą BGT nie jest już użyteczne - zaznaczają eksperci amerykańskiego ośrodka.
PAP/ho