Rau powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu, że ważnym tematem rozmowy była sytuacja w Ukrainie. Podkreślił, że od początku wojny Polska "niezachwianie wspiera Kijów we wszystkich kluczowych płaszczyznach działając na rzecz zachowania terytorialnej integralności Ukrainy zgodnie z interesem narodowym tego kraju, ale także zgodnie z interesem Europy, powiem więcej - całej wspólnoty transatlantyckiej".
W ocenie Polski - zaznaczył - miejsce Ukrainy powinno być w Unii Europejskiej. - Dlatego oczekujemy pozytywnej rekomendacji Komisji Europejskiej dotyczącej przyznania Ukrainie statusu państwa kandydującego. Liczymy, że podczas najbliższego posiedzenia Rada Europejska w tej kwestii podejmie decyzję pozytywną - dodał szef polskiego MSZ.
Ukraina a rozszerzenie Unii
Zastrzegł przy tym, iż poparcie Warszawy dla europejskiej perspektywy Kijowa nic nie zmienia w polskim poparciu dla procesu rozszerzenia UE w regionie Bałkanów Zachodnich. - To rozszerzenie Unii na Bałkany Zachodnie zawsze było istotą polskiego stanowiska w tej sprawie i tu się nic nie zmieniło - zapewnił Rau.
Nawiązując do przyjętego w zeszłym tygodniu przez UE szóstego pakietu sankcji wobec Rosji, ocenił, że to "ważny krok w kierunku zapewnienia niezależności Europy wobec rosyjskich surowców energetycznych".
- Jednakże to nie wystarczy, musimy zacząć pracować na siódmym pakietem sankcji, który powinien obejmować m.in. całkowite wstrzymanie importu rosyjskiego gazu i produktów petrochemicznych, czy też wykluczenie wszystkich rosyjskich, ale także białoruskich banków z systemu SWIFT - powiedział szef polskiej dyplomacji.
Schallenberg: sprawa sankcji jest jasna
Schallenberg nawiązując do rozmów nt. siódmego pakietu sankcji przeciw Rosji stwierdził, że dla niego "sprawa jest po prostu jasna". - Sankcje - wiemy, jesteśmy zależni od gazu z Rosji, czy jesteśmy z tego powodu szczęśliwi? Nie. Czy chcielibyśmy, żeby było inaczej? Na pewno, ale tego z dnia na dzień się nie da rozwiązać. Państwa, które nie mają dostępu do morza są w szczególnie trudnej sytuacji, natomiast będziemy prezentowali to stanowisko otwarcie na poziomie europejskim - powiedział austriacki minister.
Podkreślił, że Europa musi pamiętać nie tylko o Ukrainie, ale też np. o Mołdawii i państwach z Bałkanów Zachodnich.
Schallenberg dodał, że przyjechał do Warszawy również po to, by wyrazić uznanie dla Polski i Polaków za pomoc udzieloną Ukrainie i Ukraińcom. - To jest naprawdę coś wspaniałego, patrzymy na was z szacunkiem, Polska jest takich hubem jeżeli chodzi o udzielanie pomocy z Zachodu dla Ukrainy - powiedział szef austriackiego MSZ. Przekazał, że Austria przyjęła 300 tys. uchodźców z Ukrainy i że przyjęła też z Polski 500 dzieci chorych onkologicznie.
"Pamiętajmy, że Moskwa nam się przygląda..."
Szef austriackiej dyplomacji stwierdził też, że z uwagi na rosyjską inwazję na Ukrainę Europa nie może zapominać o własnych wartościach, musi się za nimi opowiadać. - Naszym najważniejszych kapitałem w UE jest nasza jedność, wspólnie tworzymy pakiety sankcji (...). Pamiętajmy, że Moskwa nam się przygląda i musimy mieć wspólną europejską linie, wspólny europejski front - podkreślił.
Szósty pakiet sankcji gospodarczych i indywidualnych wymierzonych w Rosję za jej inwazję na Ukrainę, jak i w Białoruś za pomoc udzielaną Moskwie zakazuje importu rosyjskiej ropy do UE, odcinając tym samym ogromne źródło dochodów Rosji. Embargo na ropę naftową dotyczy surowca sprowadzanego drogą morską. Okres przejściowy potrwa od sześciu miesięcy, w przypadku ropy, do ośmiu miesięcy w przypadku innych produktów ropopochodnych. Pakiet sankcyjny przewiduje jednak tymczasowy wyjątek dla importu rurociągami do tych państw członkowskich UE, które ze względu na swoje położenie geograficzne są szczególnie uzależnione od dostaw z Rosji i nie mają realnych alternatyw.
Oprócz tego UE zdecydowała odłączyć od bankowego systemu SWIFT kolejne trzy rosyjskie instytucje kredytowe: największy rosyjski bank Sbierbank, Moskiewski Bank Kredytowy i Rosyjski Bank Rolny – oraz Białoruski Bank Rozwoju i Odbudowy.
Pierwsza wizyta od lat
Rau zaznaczył, że wtorkowa wizyta Schallenberga, to pierwsza wizyta szefa austriackiej dyplomacji w Polsce od ośmiu lat. - Austria jest istotnym partnerem politycznym Polski w Unii Europejskiej i przyjazne stosunki między Warszawą a Wiedniem zajmują istotne miejsce w polskiej polityce zagranicznej - oświadczył szef polskiego MSZ.
Rau dodał, że Austria jest także ważnym partnerem gospodarczym dla Polski, jest "piątym co do wielkości inwestorem zagranicznym w Polsce". Szef MSZ Austrii wyraził nadzieję, że kiedyś będzie to trzecie miejsce i zaznaczył, że "mamy 515 różnych przedsiębiorstw austriackich, niektóre działają w Polsce od 25 a nawet 30 lat".
PAP/dad