Próbuje się wmawiać naszym społeczeństwom, że wysokie ceny żywności i wszystkich nośników energii to wina Ukraińców; naszym obowiązkiem jest edukowanie naszych społeczeństw, że to wina Rosji - podkreśliła we wtorek w Zagrzebiu marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
We wtorek w stolicy Chorwacji polska polityk bierze udział w pierwszym parlamentarnym szczycie Platformy Krymskiej. W wydarzeniu tym bierze też udział marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Witek podkreśliła na zorganizowanej w czasie przerwy w obradach konferencji prasowej, że jest niezmiernie zbudowana wszystkimi dotychczasowymi wystąpieniami jej koleżanek i kolegów z parlamentów z różnych stron świata. "Wszyscy mówimy jednym głosem, wykazujemy solidarność z Ukrainą. Mówimy o tym, że Krym należy do Ukrainy, żadne z naszych państw nie uznało zaboru Krymu przez Rosję. Wiemy, ile będzie potrzeba pracy, ile działań, nie tylko dyplomatycznych, ale także pomocy finansowej, żeby Krym wrócił do Ukrainy" - mówiła Witek.
"Mówiliśmy też o tym, że pokazujemy naszą jedność, że tylko w jedności i w solidarności możemy zmusić Rosję do tego, żeby ta wojna, która została rozpętana przez Władimira Putina, została zakończona. Mówiliśmy o cierpieniach narodu ukraińskiego, o tym, że na Krymie dokonywana jest straszna rzecz, a mianowicie stamtąd wywożone są dzieci do nielegalnej adopcji przez rodziny rosyjskie, mówiliśmy o tym, że Tatarzy krymscy są zmuszani do tego, żeby wstępować do wojska rosyjskiego" - dodała marszałek Sejmu.
Zwróciła uwagę, że "to okrucieństwo trwa już osiem lat". Poza tym - jak dodała - "Krym stał się taką bazą wojskową dla Rosji i stamtąd są ostrzeliwane pociskami rakietowymi cywilne obiekty, a także infrastruktura krytyczna Ukrainy". "Wszyscy mówimy jednym głosem, że stoimy przy Ukrainie i że będziemy jej udzielać wszechstronnej pomocy, zarówno politycznej, dyplomatycznej, ale przede wszystkim finansowej, humanitarnej i militarnej" - podkreśliła Witek.
Zaznaczyła, że mowa była też o tym, że nasila się wojna dezinformacyjna ze strony Rosji. "Próbuje się wmawiać naszym społeczeństwom, że to wina Ukraińców, że są wysokie ceny żywności, wysokie ceny gazu, prądu, wszystkich nośników energii. Naszym obowiązkiem w tej chwili jest edukowanie naszych społeczeństw, że to jest wina Rosji" - podkreśliła marszałek Sejmu.
Jak mówiła, "to Putin rozpętał tę wojnę i on ponosi odpowiedzialność za to, co w tej chwili się dzieje". "Za cały system gospodarczy, który załamał się na skutek tej wojny, i dotyczy to naprawdę nie tylko Europy, ale i całego świata" - zaznaczyła.
Marszałek przekazała też, że podczas szczytu w Zagrzebiu zostanie przyjęta wspólna deklaracja, "w której wszyscy mówimy jednym głosem".
"Zadeklarowaliśmy Ukrainie, że będziemy stać przy Ukrainie, że przetrzymamy to wspólnie z nimi, że nie są sami i że dziękujemy bardzo im i armii ukraińskiej, ale także całemu narodowi ukraińskiemu za heroizm, niezwykłą waleczność i odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale także za nas" - powiedziała marszałek Sejmu.
Elżbieta Witek przy okazji szczytu odbędzie też dwa spotkania bilateralne z przewodniczącym parlamentu Republiki Estońskiej - Riigikogu - oraz przewodniczącą iżby niższej parlamentu Słowenii - Zgromadzenia Państwowego.
Szczyt Platformy Krymskiej organizują parlamenty Chorwacji i Ukrainy - Chorwackie Zgromadzenie i Rada Najwyższa. Ze względu na toczącą się w Ukrainie wojnę szczyt odbywa się w Zagrzebiu. Biorą w nim udział delegacje parlamentów z ok. 50 krajów.
Platforma Krymska to powołane w 2021 roku z inicjatywy Ukrainy międzynarodowe forum konsultacyjne, którego celem jest zakończenie trwającej od 2014 rosyjskiej okupacji Półwyspu Krymskiego.
Celami formatu są także m.in. wywieranie presji politycznej na Rosję w sprawie Krymu, walka z rosyjską dezinformacją i próbami wyciszenia kwestii okupacji półwyspu przez Rosję, a także debata i praca nad bezpieczeństwem w regionie Morza Czarnego. Do udziału w Platformie Ukraina zaprosiła szereg państw i organizacji międzynarodowych zajmujących się kwestiami prawa międzynarodowego i bezpieczeństwa.
IAR/PAP/ks