To nie było zwykłe przekazanie darów. Spotkaniu Małgorzaty Gosiewskiej z gruzińskim legionem towarzyszyło szereg rozmów, przyjacielskich gestów, podpisywania flag. Trzech spośród obecnych żołnierzy przyznało się do polskich korzeni, w tym dowódca legionu Mamuka Mamułaszwili.
Ukraińcy należą do najbardziej lubianych narodów w Gruzji. Członkowie Legionu Gruzińskiego dali temu wyraz wstępując do tej formacji.
- Ukraińcy na przestrzeni lat wiele razy pomagali Gruzji, podobnie jak Polska. Ukraina przysłała ochotników w 90 latach, w czasie rosyjskiej agresji. Wielu ochotników ukraińskich walczyło za Gruzję. Dlatego my dziś poczuwamy się do spełnienia tego długu i bronimy Ukrainy. Legion Gruziński to teraz największa ukraińska formacja wojskowa składająca się z obcokrajowców. Składa się z 2 tysięcy ludzi, wysoko wykwalifikowanych. My powinniśmy być tutaj, bo to wojna nie tylko za Ukrainę, to wojna o wartości demokratyczne – powiedział Mamuka Mamułaszwili.
Wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Gosiewska spotkała się na Ukrainie z żołnierzami Legionu Gruzińskiego
W rozmowach Małgorzaty Gosiewskiej z Gruzinami pojawił się też temat ciężko chorego przebywającego w gruzińskim więzieniu Micheila Saakaszwilego i sytuacji politycznej Gruzji.
- Gruzini walczą teraz za Ukrainę. Walczą z Rosją, która zaatakowała Gruzję w 2008 roku. Myślą cały czas o Gruzji i wierzą, że wygrana na Ukrainie to będzie również wygrana Gruzji, ale też zmiana sytuacji politycznej, na którą wszyscy czekają.
Legion Gruziński przyjmuje do swojego składu wyłącznie ludzie z doświadczeniem na polu walki. Nie przyjmowano nawet instruktorów, którzy szkoli w wybranych aspektach wiedzy wojskowej, ale nie brali udziału w prawdziwych walkach. W jego skład wchodzą w przeważającej większości Gruzini z Gruzji, oraz mieszkający na Ukrainie, są tu również Ukraińscy, Anglosasi i Polacy.
Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek Sejmu, spotkała się w Ukrainie z żołnierzami Legionu Gruzińskiego
Legion Gruziński otrzymał z rąk Małgorzaty Gosiewskiej celownik optyczny (sponsor: Stowarzyszenie Pokolenie, Lubelska Formacja Proobronno-Strzelecka), 50 par butów (sponsor: PPO PP, Strzelce Opolskie), skarpety i 2 kuchnie gazowe (sponsor: Jan Fedirko, Maciej Staszewski), jedzenie długoterminowe (SARS), generator prądotwórczy (Fundacja Solidarności Międzynarodowej), lekarstwa (Marcin Mazurek). Spotkanie z Legionem Gruzińskim było jednym z punktów czterodniowej wizyty na Ukrainie. Transport w czasie wyjazdu zapewniła Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych.
Pani Marszałek dziękuje darczyńcom. Apeluje jednocześnie o dalszą pomoc. -Potrzeby są naprawdę ogromne. Pamiętajmy – to też jest nasza wojna. Nie uciekniemy przed nią. My musimy Ukrainie pomagać. Oni przelewają krew również za nas!
Wojciech Jankowski