- Przyglądamy się temu z wielką troską. Chciałbym powiedzieć, że to nie jest część znanych zagrywek Rosji, ale jest i nie trzeba spoglądać zbyt daleko w przeszłość, by to zrozumieć - powiedział Kirby, odpowiadając podczas briefingu prasowego na pytanie o komentarz do doniesień o akcjach rosyjskiego sabotażu, w tym podpaleń w Europie. - Ciężko pracujemy z naszymi europejskimi odpowiednikami, robimy wszystko, co tylko możemy, by zbudować odporność na takie przypadki, nie tylko u nas, ale też za granicą - dodał.
Podczas briefingu rzecznik odniósł się też do coraz głośniejszych zabiegów Ukrainy oraz innych sojuszników USA, by znieść nałożone na Ukrainę restrykcje, zabraniające jej rażenia celów wewnątrz Rosji. Kirby stwierdził, że "jest świadomy zainteresowania prezydenta Zełenskiego w tej kwestii", ale dodał, że "w chwili obecnej" USA nie zmieniają swojej polityki "nie zachęcania ani nie umożliwiania używania amerykańskiej broni do uderzania wewnątrz Rosji".
- Chciałbym zauważyć, że w przeszłości Ukrainie udawało się powstrzymywać ataki z powietrza - dodał.
Do zmiany polityki w tym zakresie administrację zachęcają m.in. politycy obydwu partii w Kongresie, przywódcy państw wschodniej flanki NATO, a także sekretarz generany NATO Jens Stoltenberg. Apele w tej kwestii nasiliły się po niedawnym zbombardowaniu przez Rosję centrum handlowego w Charkowie, którego dokonano z użyciem bazy lotniczej w Woroneżu, położonej w zasięgu darowanych Ukrainie amerykańskich rakiet ATACMS.
PAP/dad