11-12 czerwca strony niemiecka i ukraińska wspólnie zorganizowały w Berlinie międzynarodową konferencję dotyczącą odbudowy Ukrainy (URC2024).
Wydarzenie zgromadziło wysokiej rangi przedstawicieli rządów, organizacji międzynarodowych, biznesu i społeczeństwa obywatelskiego.
Dwa tysiące uczestników z ponad 60 krajów
Dwudniowa konferencja w stolicy Niemiec jest kontynuacją podobnego spotkania w Londynie, które odbyło się w zeszłym roku. W 2024 roku wydarzenie mające na celu wzmocnienie wsparcia dla zniszczonej wojną gospodarki Ukrainy zgromadziło ponad dwa tysiące uczestników z ponad 60 krajów.
- Uważam tę konferencję za bardzo ważną z kilku powodów: przyczynia się ona nie tylko do wsparcia i zwiększenia świadomości o tragedii w Ukrainie, ale także pozwala na zebranie się razem i zwiększenie gotowości do pomocy w odbudowie Ukrainy. To również moralny obowiązek Unii Europejskiej oraz krajów europejskich - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem dla Ukrainy Vasco Alves Cordeiro, przewodniczący Europejskiego Komitetu Regionów.
Fot.: PRdU/Khrystyna Pichkur
Ze stwierdzeniem dotyczącym moralnego obowiązku zgadza się premier Holandii Mark Rutte. Zwrócił na to uwagę w komentarzu dla Polskiego Radia dla Zagranicy we wtorek, 11 czerwca. - Takie konferencje pomagają, między innymi, wyjaśniać, że jesteśmy moralnie zobowiązani do pomocy, ale także stanowią doskonałe uzasadnienie biznesowe - podkreślił premier Holandii.
Gigantyczne, wielomiliardowe straty
Według niemieckiego portalu statystycznego Statista, w okresie od 24 lutego 2022 roku do 31 grudnia 2023 roku straty w zasobach mieszkaniowych spowodowane pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę oszacowano na 56 miliardów dolarów amerykańskich. Straty w infrastrukturze energetycznej wynoszą 11 miliardów dolarów amerykańskich.
W okresie od marca do maja 2024 roku ataki ze strony rosyjskich najeźdźców dotknęły wszystkie ukraińskie elektrownie cieplne oraz ważne elektrownie wodne, w tym największą elektrownię wodną Ukrainy — DniproGES. Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej od początku pełnoskalowej agresji regularnie przeprowadzają częste i masowe uderzenia w infrastrukturę energetyczną Ukrainy. Codziennie Ukraińcy doświadczają przerw w dostawie prądu w wyniku rosyjskich ataków. Wiele miejscowości pozostaje bez prądu.
Fot.: PRdU/Khrystyna Pichkur
W tym trudnym momencie premier Holandii Mark Rutte zapewnił Ukraińców o niezachwianym wsparciu. - Mogę jedynie powiedzieć, że bardzo podziwiam Ukrainę i naród ukraiński, i cieszę się, że zarówno w kwestii odbudowy, jak i dostaw broni oraz amunicji, sytuacja jest teraz lepsza niż, powiedzmy, nawet trzy tygodnie temu - zapewnił Rutte.
Zełenski apelował o wsparcie
Przemawiając podczas ceremonii otwarcia The Ukraine Recovery Conference 2024, ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski zwrócił się do partnerów o krótkoterminową pomoc w odbudowie sieci elektrycznej Ukrainy, a także o długoterminowe inwestycje w system energetyczny tego kraju.
W związku z tym, że rosyjskie wojska okupacyjne rozpoczęły nową ofensywę w obwodzie charkowskim, Wołodymyr Zełenski podkreślił, że Ukraina pilnie potrzebuje co najmniej jeszcze siedmiu systemów obrony powietrznej Patriot. - Obecnie największa rosyjska strategiczna przewaga nad Ukrainą to przewaga w powietrzu. To rakietowy i bombowy terror, który pomaga rosyjskim wojskom posuwać się naprzód na ziemi, a rosyjska nienawiść niszczy życie. Tylko sterowanych bomb lotniczych codziennie używają do setki - mówił.
Scholz zapowiada kolejne systemy przeciwlotnicze
Podczas konferencji kanclerz Niemiec Olaf Scholz, którego kraj stał się drugim co do wielkości dostawcą broni dla Ukrainy po USA, ogłosił, że jego kraj przekaże Ukrainie w najbliższych tygodniach trzeci system obrony powietrznej Patriot, zdolny do niszczenia celów za pomocą kierowanych rakiet ziemia-powietrze, nowe systemy obrony powietrznej IRIS-T, samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard, a także rakiety i amunicję.
Kanclerz zaapelował do partnerów o wsparcie ochrony ukraińskiego nieba "wszystkim, co tylko możliwe".
- Chciałbym się zwrócić do wszystkich obecnych tutaj dzisiaj z głębi serca: proszę, wesprzyjcie naszą inicjatywę wzmocnienia obrony powietrznej Ukrainy wszystkim, co możliwe - powiedział Scholz.
Drugi dzień konferencji
12 czerwca 2024 roku — środa. 840. dzień oporu narodu ukraińskiego wobec pełnoskalowej rosyjskiej inwazji.
Większość społeczeństwa nadal znajduje w sobie siłę do wolontariatu i pomocy ukraińskim obrońcom, uczestnicząc w zbiórkach funduszy.
Na Międzynarodowej Konferencji Odbudowy Ukrainy w Berlinie Polskiemu Radiu dla Ukrainy udało się również porozmawiać z Serhijem Prytułą — ukraińskim dziennikarzem, prezenterem telewizyjnym, a obecnie wolontariuszem, który kieruje "Fundacją Charytatywną Serhija Prytuły" - ukraińską organizacją charytatywną zajmującą się wzmacnianiem Sił Zbrojnych Ukrainy oraz pomocą ludności cywilnej dotkniętej rosyjską agresją.
Polska drugim co do wielkości darczyńcą
- Polska, według naszych analiz, jest darczyńcą numer 2. Dlatego nie trzeba tutaj, powiedzmy, specjalnie szukać kogoś, kto chciałby nam pomóc. Czujemy wsparcie od Rzeczypospolitej Polskiej na różnych poziomach: jest komunikacja międzyrządowa, jest wsparcie militarne. Już kiedyś mówiłem w polskiej telewizji, że podczas gdy niektórzy europejscy przywódcy zastanawiali się, jak zachować twarz Putina, Polska przekazała wtedy Ukrainie 300 czołgów. To istotna pomoc, która miała decydujące znaczenie dla sytuacji na polu walki - podkreślił rozmówca.
Fot.: PRdU/Khrystyna Pichkur
Kliczko: zazdroszczę Polakom
Na Międzynarodowej Konferencji Odbudowy Ukrainy obecny był również mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. Odpowiadając na pytanie Polskiego Radia dla Ukrainy o to, jak obecnie wygląda współpraca między Kijowem a Warszawą, wysoki urzędnik zaznaczył, że Polska jest obecnie jednym z najbardziej rozwiniętych krajów Europy i że Ukraina powinna brać z niej przykład.
Fot.: PRdU/Khrystyna Pichkur
- Teraz jechałem samochodem do Berlina i znowu złapałem się na myśli, że zazdroszczę Polakom. Po raz pierwszy byłem w Polsce w 1987 roku. Od tego czasu widziałem, jak bardzo Polska się zmienia. Dziś Polska jest jednym z najbardziej rozwiniętych krajów europejskich. Mieliśmy równe możliwości startowe. Kiedy rozpadł się Związek Radziecki, zaczęliśmy budować niezależną Ukrainę, ale Polska poczyniła ogromny postęp i powinniśmy się od niej uczyć: na sukcesach i na błędach. Liczymy również na partnerstwo - podzielił się mer Kijowa.
Chciałbym podziękować Polsce za to, że jest jednym z krajów, które bardzo wspierają Ukrainę we wszystkich kierunkach. Dotyczy to wsparcia wojskowego, dotyczy naszych przesiedleńców, kierunku humanitarnego. Jestem bardzo wdzięczny Polakom za ich stanowisko, nigdy nie zapomnimy o tym w tych trudnych czasach — dodał Witalij Kłyczko.
Polskie Radio dla Zagranicy/dad