- W ciągu dwóch tygodni tzw. wielkiego natarcia armia rosyjska straciła na kierunku wuhłedarskim dużą liczbę sprzętu. Tylko w minionym tygodniu zniszczonych zostało 130 jednostek sprzętu, w tym 36 czołgów - poinformował Dmytraszkiwski.
Wcześniej w rozmowie z Politico wojskowy oświadczył, że Rosjanie mogli stracić pod Wuhłedarem elitarną 155. brygadę piechoty morskiej. Według niego dzienne straty tej formacji podczas szturmów wynosiły od 150 do 300 wojskowych.
Duże straty Rosjan
Spod Wuhłedaru docierają nagrania i informacje, które wskazują na duże straty Rosjan podczas podejmowanych ataków. Mówi o tym strona ukraińska. Podobne oceny publikował brytyjski wywiad wojskowy w ostatnich dniach.
Wuhłedar, położony na wzniesieniu terenu, atakowany jest przez Rosjan od ostatniego tygodnia dekady stycznia. Według ocen wojskowych ukraińskich zajęcie Wuhłedaru oznaczałoby poważne problemy dla ich armii, ponieważ dałoby Rosjanom możliwość kontroli ukraińskich szlaków logistycznych.
Kluczowe miasto
Zniszczone rosyjskimi ostrzałami miasto leży na styku frontu w obwodzie donieckim z frontem południowym w obwodzie zaporoskim. Niedaleko przebiega linia kolejowa łącząca Donbas i anektowany Krym; jej zajęcie pozwoliłoby Rosjanom szybciej przerzucać wojska między frontem wschodnim i południowym.
Rosja w ostatnim czasie zintensyfikowała działania ofensywne na wschodzie Ukrainy, w tym m.in. właśnie w rejonie Wuhłedaru, pod Bachmutem, a także na linii Swatowe-Kreminna w obwodzie ługańskim. Według różnych ocen może to być przygotowanie do planowanej większej ofensywy agresora lub sama ofensywa.
PAP/dad