Europosłowie na sesji plenarnej w Strasburgu przyjęli dziś stanowisko do negocjacji z unijnymi krajami i od wyniku tych negocjacji będzie zależał ostateczny kształt przepisów. W tej sprawie współpracowali ze sobą polscy europosłowie ponad podziałami - Izabela Kloc i Anna Zalewska z PiS-u z Jerzym Buzkiem z PO i Adamem Jarubasem z PSL-u.
Projekt zakładał wprowadzenie od 2027 roku normy emisji na poziomie 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla innego niż koksowy (pierwotnie projekt dopuszczał emisję 0,5 tony metanu), a od roku 2031 - 3 ton gazu na 1000 ton węgla, w tym koksowego. Polskie kopalnie emitują więcej - średnio 8-14 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla, zostałyby więc obłożone wysokimi karami za przekroczenie norm.
Według Polskiej Grupy Górniczej chodzi o ok. 1,5 mld zł rocznie. Rozporządzenie w obecnym kształcie oznacza ponadto, że nawet dwie trzecie kopalń PGG musiałoby zostać zamkniętych już w 2027 roku.
Szefowa resortu klimatu i środowiska podkreśliła, że gdyby rozporządzenie utrzymało się w obecnej formie - tj. z limitami 5 ton metanu/1000 ton węgla od 2027 r. i 3 ton gazu/1000 ton węgla od 2031 r. - to pracę mogłoby stracić kilkadziesiąt tysięcy osób w samym górnictwie.
00:59 12345985_1.mp3 PE za złagodzeniem projektu przepisów redukujących emisję metanu, dobra wiadomość dla polskich kopalń (Beata Płomecka/IAR)
IAR/dad