Nowa umowa handlowa Unii z Ukrainą zabezpieczy interesy polskich rolników i otworzy przed nimi nowe możliwości - tak zapewnia komisarz do spraw rolnictwa.
Christophe Hansen w rozmowie z Polskim Radiem ujawnił kilka szczegółów porozumienia, ogłoszonego w ubiegłym tygodniu. Liberalizacja handlu Unii z Ukrainą wywołuje niepokoje w Polsce i obawy przed zalewem rynku ukraińskimi produktami.
Unijny komisarz przyznał, że są drażliwe sektory i wwóz takich produktów jak cukier, pszenica czy drób z Ukrainy do Unii będzie ograniczony. „Kwoty importowe zostaną zmniejszone o 80 procent w porównaniu ze szczytowym momentem bezcłowego handlu z Ukrainą. To ważne, bo tego eksportu będzie o 80 procent mniej. Wracamy do stanu, który jest akceptowalny na rynku i nie powoduje zakłóceń” - powiedział komisarz do spraw rolnictwa.
Bezcłowy handel Unii z Ukrainą wprowadzono po rosyjskiej napaści. Obowiązywał przez 3 lata. W tym czasie niektóre produkty z Ukrainy zalewały jednak europejskie rynki, głównie w krajach sąsiadujących, w tym w Polsce. Stąd teraz podejrzliwość polskich rolników dotycząca nowej umowy. Komisarz do spraw rolnictwa Christophe Hansen przekonuje, że otwierają się dla nich możliwości eksportu na Ukrainę.
„Unia Europejska, a zwłaszcza Polska, mają sektory tak zwane ofensywne. Myślę na przykład o maśle czy serach, ale także o kiełbasach. I nasi europejscy, ale także polscy rolnicy, w dużej mierze skorzystają z tego nowego otwarcia w handlu. Bo handel odbywa się w obu kierunkach i właśnie to mamy na uwadze, aby wykorzystać możliwości dla naszych rolników” - dodał komisarz.
Christophe Hansen był też pytany o projekt nowego, unijnego budżetu, który zostanie opublikowany w przyszłym tygodniu przez Komisję Europejską. W Polsce, która korzysta z hojnego wsparcia w ramach wspólnej polityki rolnej, pojawiły się obawy, że zmiana priorytetów w Unii spowoduje znaczne ograniczenie puli dla rolnictwa. „Prace nad projektem jeszcze trwają. Ale myślę, że można już teraz stwierdzić, że ważne jest utrzymanie wspólnej polityki rolnej, która okazała się skuteczna w ostatnich ponad sześciu dekadach, jeśli chodzi o zapewnianie bezpieczeństwa żywnościowego, sprawiedliwych dochodów dla naszych rolników, ale także przystępnych cen żywności dla naszych konsumentów” - podkreślił unijny komisarz.
Dodał, że utrzymanie finansowego wsparcia wspólnej polityki rolnej jest konieczne, bo wyzwania dla rolników wcale się nie zmniejszyły. „One stały się jeszcze większe. Istnieje wiele napięć geopolitycznych, wojna Rosji z Ukrainą, ale także napięcia handlowe z USA, czy Chinami. Myślę więc, że bardzo ważne jest utrzymanie wysokiego poziomu finansowania. I jestem pewien, że kolejna wspólna polityka rolna będzie przez duże W” - skomentował komisarz do spraw rolnictwa Christophe Hansen.
IAR/ks