Ok. 22 wieczorem w piątek "było głośno" pod Sewastopolem na Krymie - napisał HUR w komunikacie. Jak dodano, świadkowie słyszeli dwa wybuchy, a następnie dźwięki detonacji amunicji. Na miejsce przybyło kilka karetek i policja.
W tej okolicy rozlokowana jest rosyjska 810 samodzielna brygada piechoty morskiej.
HUR przekazał, że "do wybuchów i detonacji wskutek przeprowadzonej dywersji doszło w „tymczasowym magazynie” amunicji" rosyjskich sił.
Ukraińcy rażą Rosjan północnokoreańskimi pociskami
Z kolei jak podał w sobotę brytyjski dziennik "Financial Times", ukraińskie załogi artyleryjskie wystrzeliwują przeciwko Rosji m.in. pociski wyprodukowane w Korei Północnej, mimo że kraj ten jest sojusznikiem Władimira Putina.
Jak informuje gazeta, północnokoreańskie pociski zostały pokazane jej korespondentowi przez ukraińskich żołnierzy obsługujących w pobliżu Bachmutu pochodzące jeszcze z czasów sowieckich wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe Grad.
"Pociski są bardzo zawodne i robią szalone rzeczy"
Rusłan, dowódca ukraińskiego oddziału artyleryjskiego, powiedział, że północnokoreańska amunicja nie jest ceniona przez jego żołnierzy ze względu na stosunkowo wysoki wskaźnik niewypałów, gdyż wiadomo, że wiele z nich nie wystrzeliło lub nie wybuchło. Jeden z członków oddziału ostrzegł korespondenta "FT", by nie zbliżał się zbytnio do wyrzutni rakiet, gdy załoga wystrzeliwuje północnokoreańską amunicję, ponieważ "pociski są bardzo zawodne i czasami robią szalone rzeczy". Według oznaczeń, większość z nich została wyprodukowana w latach 80. i 90. ubiegłego wieku.
Ukraińscy żołnierze wyjaśnili, że północnokoreańskie pociski zostały "przejęte" ze statku przez "zaprzyjaźniony" kraj, po czym zostały dostarczone na Ukrainę, ale odmówili podania dalszych szczegółów.
Ukraińskie ministerstwo obrony zasugerowało, że pociski zostały przejęte od sił rosyjskich. - Zdobywamy ich czołgi, zdobywamy ich sprzęt i jest bardzo możliwe, że jest to również wynik udanej operacji wojskowej ukraińskiej armii - powiedział Jurij Sak, doradca ministra obrony Ukrainy. - Rosja rozgląda się za różnymi rodzajami amunicji we wszystkich rodzajach tyranii, w tym w Korei Północnej i Iranie - dodał.
Pjongjang wspiera Moskwę
Korea Północna wspiera rosyjską inwazję na Ukrainę. W tym tygodniu rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu przyleciał do Pjongjangu, aby uczcić 70. rocznicę zawieszenia broni w wojnie koreańskiej i "wzmocnić współpracę" z tamtejszym wojskiem. W marcu administracja USA amerykańska mówiła, że ma dowody na to, iż Moskwa negocjowała z Pjongjangiem wymianę broni na żywność. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby twierdził również, że Pjongjang sprzedał rakiety i pociski najemniczej Grupie Wagnera Jewgienija Prigożyna w szczytowym momencie bitwy o Bachmut.
Jak wyjaśnia "FT", systemy Grad są używane przez wojska w dziesiątkach krajów, a ich rozpowszechnienie powoduje, że wiele krajów, w tym Korea Północna, zaczęło produkować pociski, które można z nich wystrzeliwać. Pomimo problemów z niezawodnością, Ukraińcy chętnie z nich korzystają. - Potrzebujemy każdej rakiety, jaką możemy zdobyć - powiedział Rusłan.
IAR/PAP/dad