Nowy Europejski Inspektor Ochrony Danych, Wojciech Wiewiórowski, uważa, że Unia Europejska powinna być "wskaźnikiem" dla innych części świata w kwestii ochrony tożsamości.
Zadaniem Wojciecha Wiewiórowskiego będzie między innymi kontrolowanie instytucji unijnych pod kątem tego, czy respektują prawo obywateli do prywatności przy przetwarzaniu ich danych osobowych. Według nowo wybranego inspektora, dla unijnych instytucji nawet drobne naruszenia powinny być "zawstydzające". - Jeżeli chcemy być wskaźnikiem tego, w jaki sposób chronić prywatność nawet poza Unią Europejską, to tym bardziej instytucje, które wprowadzają te rozwiązania, powinny czuwać nad nimi. Myślę, że największym wyzwaniem dla instytucji unijnych jest to, aby poradzić sobie z dużą liczbą baz informacyjnych, które są gromadzone na różne potrzeby przez instytucje unijne. Chodzi tu między innymi o system informacyjny Schengen czy system wizowy - tłumaczył Wiewiórowski.
Dużym wyzwaniem w najbliższych latach będzie również gwałtowny rozwój nowych technologii - dodaje Wojciech Wiewiórowski.
Wojciech Wiewiórowski przez pięć lat pełnił funkcję zastępcy Inspektora w strukturach unijnych. Wcześniej był Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych w Polsce. Komisja swobód obywatelskich wybrała go dziś na pięcioletnią kadencję. W głosowaniu Polak pokonał dwóch kontrkandydatów, Węgra i Francuza. Kandydaturę Wojciecha Wiewiórowskiego będzie musiała musiała jeszcze formalnie zatwierdzić konferencja przewodniczących Parlamentu Europejskiego.
Zadaniem Wojciecha Wiewiórowskiego będzie między innymi kontrolowanie instytucji unijnych pod kątem tego, czy respektują prawo obywateli do prywatności przy przetwarzaniu ich danych osobowych. Wojciech Wiewiórowski od pięciu lat pełnił funkcję zastępcy Inspektora w tym urzędzie. Wcześniej był Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych w Polsce. Komisja swobód obywatelskich wybrała Wojciecha Wiewiórowskiego na pięcioletnią kadencję. W głosowaniu Polak pokonał dwóch kontrkandydatów, Węgra i Francuza. Jego kandydaturę będzie musiała musiała jeszcze formalnie zatwierdzić konferencja przewodniczących Parlamentu Europejskiego.
IAR/dad