Dziś w Dyneburgu na Łotwie odbywają się obchody setnej rocznicy tak zwanej Kampanii Łatgalskiej. W walkach, które doprowadziły do oswobodzenia tej części Łotwy z rąk bolszewików, brali też udział żołnierze Wojska Polskiego.
Kampania Łatgalska nazywana jest również operacją "Zima". Rozpoczęła się dokładnie 3 stycznia 1920 roku. "Wojska polskie i łotewskie walczyły ramię w ramię przeciw bolszewikom i tę walkę wygrały" - mówi Polskiemu Radiu Monika Michaliszyn, polska ambasador na Łotwie. W ciągu zaledwie jednego dnia połączone siły polsko-łotewskie pod dowództwem generała Edwarda Rydza-Śmigłego zdobyły Dyneburg. W następnych tygodniach udało się wyprzeć bolszewików z całego terenu Łatgalii. "W Kampanii Łatgalskiej zginęło ponad 500 polskich żołnierzy. To naprawdę znacząca liczba" - dodaje ambasador. W Kampanii Łatgalskiej wzięło udział 30 tysięcy polskich i 10 tysięcy łotewskich żołnierzy. Było to ostatnie, rozstrzygające starcie w walkach o niepodległość Łotwy.
Dzisiejsze uroczystości rozpoczęły się od złożenia kwiatów pod Krzyżem na Słobódce w Dyneburgu. Zostanie też odsłonięta kopia przedwojennej tablicy, poświęconej Kampanii Łatgalskiej, na budynku samorządu miejskiego. W kościele Świętego Ludwika w Krasławiu zostanie odprawiona msza święta w intencji poległych, a na miejscowym cmentarzu będzie odsłonięty odnowiony pomnik, upamiętniający poległych sto lat temu żołnierzy.
W uroczystościach wezmą udział: szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, generał Rajmund Andrzejczak, dowódca Sił Zbrojnych Republiki Łotewskiej Leonids Kalninsz oraz polscy dyplomaci akredytowani na Łotwie i przedstawiciele polskiej społeczności w tym kraju.
IAR/ks