Przywracamy pamięć o żołnierzach wyklętych - tak o Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych mówi prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Jarosław Szarek powiedział IAR, że celem komunistów było nie tylko wymordowanie żołnierzy niepodległościowego zrywu, ale też pogrzebanie pamięci o nich.
Doktor Tomasz Łabuszewski z warszawskiego oddziału IPN podkreśla, że zapomniani żołnierze w pełni zasługują na miano powstańców, chociaż są osoby, które nie chcą ich tak traktować. Portal polskieradio24 przygotował specjalny serwis poświęcony Żołnierzom Niezłomnym, który jest dostępny na głównej stronie Portalu.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzony jest 1 marca, gdyż tego dnia w 1951 w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość - Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji, kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.
W sumie przez organizacje podziemne w okresie 1944-56 przeszło około 200 tysięcy ludzi. W latach 1944-45 to właśnie podziemie było głównym przeciwnikiem komunistów rozpoczynających swe rządy w Polsce. Ostatni "leśny" żołnierz ZWZ-AK, a później WiN - Józef Franczak "Laluś" zginął w walce w październiku 1963 roku.
Według badaczy IPN, ostateczna liczba ofiar zbrodni komunistycznych w latach 1944-54 sięga nawet 50 tysięcy. Około 250 tysięcy osób zostało skazanych z powodów politycznych. Przez areszty, więzienia i obozy pracy podległe Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego przeszło ponad milion 100 tysięcy obywateli polskich.
IAR/ks