- Rosja zrobi wszystko, żeby tę inwestycję zablokować. Najgorszym rozwiązaniem jest to, że przy użyciu polskiego kandydata, bo to wszystko w jakąś jedną całość można połączyć - oświadczył Marek Gróbarczyk w Polskim Radiu 24. Odniósł się w ten sposób do deklaracji Rafała Trzaskowskiego, który ogłosił, że jeśli zostanie prezydentem, wstrzyma budowę przekopu.
Według ministra gospodarki morskiej Rosja chce zablokować tę inwestycję, ponieważ będzie to bardzo duże wzmocnienie dla Polski Wschodniej i alternatywa dla naszych wschodnich sąsiadów. Jak zapewnił, "inwestycja nie jest zagrożona", a prace trwają zgodnie z harmonogramem.
Kanał, port, drogi i mosty...
Przypomnijmy, że "Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską", potocznie nazywana przekopem Mierzei Wiślanej, składa się z kilku elementów. Przede wszystkim to kanał żeglugowy ze śluzą i konstrukcją zamknięć wraz ze stanowiskami oczekiwania od strony Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego, port osłonowy od strony Zatoki Gdańskiej, nowe drogi i stalowe mosty pozwalające na przejazd oraz sztuczna wyspa na Zalewie Wiślanym.
Kanał żeglugowy ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich. Ma ożywić gospodarczo Warmię i Mazury, a także zwiększyć bezpieczeństwo Polski. Inwestycje będzie w całości finansowana z budżetu państwa i ma kosztować ok. 880 mln zł. Podczas budowy wycięte zostanie 32 ha lasu, a wybrany z mierzei materiał posłuży do budowy sztucznej wyspy na Zalewie Wiślanym.
Kanał żeglugowy będzie miał 135 m długości, 120 m szerokości w najszerszym miejscu i 5 m głębokości.
Według ekologów przekop jest nielegalny
Obecnie realizowana jest pierwsza części projektu, która obejmuje m.in. przekop Mierzei Wiślanej, budowę kanału żeglugowego ze śluzą od strony Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego, a także dwóch ruchomych mostów do przejazdu nad kanałem przed i za śluzą.
Gotowa jest już grobla oraz ścianki dla tymczasowego nabrzeża od strony Zalewu Wiślanego, które będzie wykorzystane jako miejsce przeładunku materiałów potrzebnych do budowy sztucznej wyspy – informuje portal inzynieria.com. Ponadto zabezpieczane są skarpy ziemne po wschodniej i zachodniej części przekopu.
Tymczasem w maju do Komisji Europejskiej wpłynęła skarga na trwającą inwestycję. Jej autorem jest Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA we współpracy z Greenpeace Polska. Organizacje zarzucają inwestorom, że przekop jest nielegalny, prowadzi do degradacji środowiska i jest marnotrawstwem funduszy, które można przeznaczyć na walkę ze skutkami suszy.
IAR/PAP/PolskieRadio24.pl/DoS/dad