Kolejne zachorowania pojawiają się w Brazylii, poprawia się sytuacja w Nowym Jorku, a Nowa Zelandia ogłasza, że pozbyła się koronawirusa. Tak wygląda obecnie sytuacja pandemii COVID-19.
Według naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, na całym świecie zmarło 406 tysięcy osób, a liczba zakażeń to ponad 7 milionów. Wyleczyć udało się ponad 3 miliony 400 tysięcy osób.
Najwięcej ofiar śmiertelnych COVID-19 jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie zmarło 112 tysięcy osób. W Wielkiej Brytanii liczba zgonów to ponad 40 tysięcy, a w kraju od dzisiaj obowiązuje dwutygodniowa kwarantanna dla osób przekraczających granice.
Przez Brazylię przeszły wczoraj demonstracje sprzeciwu wobec polityki prezydenta Jaira Bolsonaro. Choć w kraju szybko rośnie liczba zakażeń, a zmarłych jest ponad 37 tysięcy, brazylijski prezydent naciska na szybkie znoszenie restrykcji i notorycznie łamie zasady kwarantanny.
Nowa Zelandia ogłosiła, że pozbyła się koronawirusa, bo w kraju nie ma już aktywnych przypadków patogenu. Po trzech miesiącach epidemii powoli zaczyna otwierać się Nowy Jork, który do niedawna był epicentrum wirusa. W pracy ma się tam dzisiaj pojawić około 400 tysięcy osób. Restrykcje znoszą też kolejne kraje w Europie. W Brukseli ponownie otwierają się kawiarnie na Grand Place, w Irlandii sklepy, a w Hiszpanii wznawiane są walki byków na otwartym powietrzu. Na Cyprze do pracy wraca przejście graniczne między grecką a turecką częścią wyspy. Część obostrzeń znosi też indonezyjska stolica Dżakarta oraz Indie.
IAR/PP