Libańscy rolnicy dostali od PCPM sprzęt do przetwarzania żywności, dzięki czemu mogą być bardziej wydajni. Polska fundacja zorganizowała też warsztaty. Wzięło w nich udział prawie pół tysiąca Libańczyków i Syryjczyków z trzech regionów Libanu. Dotyczyły produkcji, sprzedaży, marketingu, planowania strategicznego i certyfikacji produktów. - 160 przedstawicieli gmin uczestniczyło w specjalnych warsztatach, na których uczyło się tworzenia strategii biznesowej, a także pisania miejskich projektów - mówi rzeczniczka PCPM Aleksandra Rutkowska.
Dzięki takiej pomocy do polskich sklepów trafiło sześć produktów, w tym woda różana, bakłażany, marynowane liście winogron czy oliwa z oliwek.
Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej pomaga w Libanie od ośmiu lat. Z początku fundacja prowadziła projekty mieszkaniowe wyłącznie dla syryjskich uchodźców, ale z czasem pomoc objęła także edukację, rynek pracy czy branżę spożywczą.
Liban na całym Bliskim Wschodzie słynie z doskonałej kuchni, która ma opinię najlepszej w regionie. Równocześnie jednak napływ uchodźców spowodował, że kraj jest ogarnięty potężnym kryzysem ekonomicznym. Wartość libańskiej waluty systematycznie spada, a gospodarka jest na skraju załamania. Od jesieni ubiegłego roku przez kraj przetaczają się też liczne antyrządowe protesty.
IAR/dad