W oświadczeniu CD Projekt zamieszczonym na Twitterze czytamy, że w wyniku wykrytego w poniedziałek ukierunkowanego cyberataku ucierpiały niektóre wewnętrzne systemy firmy.
Sprawcy ataku pozostają niezidentyfikowani. Według CD Projektu uzyskali oni nieautoryzowany dostęp do wewnętrznej sieci spółki, wykradli dane korporacyjne i pozostawili informację o żądaniu okupu za odszyfrowanie dostępu do infrastruktury.
CD Projekt nie poinformował, jakie dane zostały wykradzione w wyniku incydentu; podał, że kopie zapasowe informacji pozostały nienaruszone i będą mogły zostać wykorzystane do odtworzenia danych.
"Wciąż prowadzimy postępowanie wyjaśniające ws. incydentu, w tej chwili możemy potwierdzić, że systemy, których bezpieczeństwo zostało naruszone, nie zawierały żadnych danych osobowych graczy lub użytkowników naszych usług" - przekazała firma CD Projekt RED.
Zawiadomiono służby
Spółka podała ponadto, że skontaktowała się już z odpowiednimi służbami celem dalszego dochodzenia w sprawie cyberataku, w tym - z organami ochrony danych osobowych i specjalistami z zakresu informatyki śledczej.
- Takie przypadki cyberataków w przeszłości już się zdarzały, to jednak ten wygląda bardzo poważnie - ocenił specjalista ds. cyberbezpieczeństwa i były doradca ds. cyberwojny w Międzynarodowym Komitecie Czerwonego Krzyża w Genewie dr Łukasz Olejnik. - Z komunikatu firmy wynika, że szczęśliwie uda się przywrócić dane z kopii zapasowej. Nie wiemy jednak, jakie informacje wykradziono i jak takie dane mogą zostać wykorzystane w przyszłości - dodał ekspert.
CD Projekt RED to polska firma branży rozrywki elektronicznej, specjalizująca się w grach wideo. Światowy rozgłos zyskała po wydaniu serii gier "Wiedźmin" inspirowanych prozą Andrzeja Sapkowskiego. Najnowsza produkcja studia to "Cyberpunk 2077". Po informacjach na temat ataku hakerskiego notowania największego polskiego producenta gier zaczęły spadać i obecnie spadek ten szacowany jest na ok. 6 proc. Cena akcji plasuje się na poziomie 276 zł.