Grupa 143 strażaków wróciła do kraju w poniedziałek wieczorem. Strażaków na lotnisku przywitali minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński i wiceminister Maciej Wąsik oraz Komendant Główny PSP nadbrygadier Andrzej Bartkowiak.
Strażacy z pierwszego kontyngentu mieli wrócić do Polski w miniony poniedziałek, ale ze względu na złą sytuację pożarową w Grecji ich misja - na prośbę strony greckiej - została przedłużona. Na miejsce dotarła już druga grupa – walkę z ogniem kontynuować będą 143 osoby. Mają do dyspozycji 46 pojazdów, zostawionych przez kolegów z Polski. Wyjeżdżający przekazali im instrukcje wynikające z doświadczenia z ponad dwutygodniowej walki z pożarami w bardzo trudnych warunkach.
Polscy strażacy od ponad dwóch tygodni wspierają greckie służby i walczą z pożarami - najpierw na wyspie Evia, teraz w okolicach Aten. Druga zmiana to 142 strażaków i lekarka Grażyna Krause. W Grecji będzie czuwała nad stanem zdrowia osób uczestniczących w misji.
Młodszy brygadier Daniel Mucha z wrocławskiej komendy straży pożarnej podkreślił tuż przed wylotem do Grecji, że strażacy są dobrze przeszkoleni i przygotowani do misji, ale będzie ona wymagająca ze względu na wysokie temperatury i silny wiatr, który sprzyja rozprzestrzenianiu się pożarów. "Rozprzestrzeniają się w sposób niekontrolowany, ale jesteśmy na to przygotowani, jesteśmy gotowi do wejścia, do działań nawet już dzisiaj" - podkreślił Daniel Mucha.
Polacy z pierwszego kontyngentu początkowo działali na wyspie Evia, gdzie dogaszali ściółkę, gasząc drzewostan. Teraz polska grupa stacjonuje w okolicach Aten.
IAR/ep