Rosyjski ruch obywatelski "Gołos" poinformował o próbach sfałszowania wyników wyborów. Rosjanie od wczoraj wybierają deputowanych do Dumy Państwowej i regionalnych rad oraz szefów lokalnych administracji. Głosowanie rozpoczęło się w piątek i potrwa do jutra, do godziny 21 według czasu lokalnego.
Z raportu ruchu obywatelskiego "Gołos", który monitoruje procesy wyborcze w Rosji, wynika, że osoby zatrudnione w sferze budżetowej są zmuszane przez pracodawców do udziału w głosowaniu.v
Obserwatorzy zarejestrowali także przypadki dorzucania do urn wypełnionych wcześniej kart do głosowania, a także wielokrotnego głosowania przez te same osoby. Współpracownicy ruchu "Gołos" stwierdzili, że po zakończeniu pierwszego dnia głosowania, gdy lokale wyborcze zostały zamknięte, zdarzały się przypadki otwierania urn i podmieniania kart.
Największą liczbę nieprawidłowości zarejestrowano w rejonach: petersburskim, moskiewskim i krasnodarskim. Obserwatorzy zaalarmowali, że bez społecznej kontroli odbywa się głosowanie w regionach kaukaskich.
"Tam praktycznie nie ma obserwatorów, bo jest zbyt niebezpiecznie" - poinformował ruch "Gołos".
IAR/ks