Adwokaci historyka i jego współpracownicy przekonują, że jest on niewinny, a proces i wysoka kara, to zemsta służb bezpieczeństwa za prowadzone przez niego badania zbrodni stalinowskich.
Jurij Dmitrijew został zatrzymany w 2016 roku i oskarżony o niestosowne zachowanie wobec nieletniej pasierbicy. W 2018 roku sąd uniewinnił historyka, ale organy ścigania odwołały się od wyroku i po kolejnych dwóch latach inny sąd orzekł karę 3,5 roku pozbawienia wolności.
Podwyższenie kary
Prokuratura ponownie złożyła apelację i Sąd Najwyższy Republiki Karelii podwyższył karę do 13 lat pobytu w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Rok po ogłoszeniu wyroku, kolejny raz na wniosek prokuratury podwyższono wymiar kary do 15 lat pozbawienia wolności.
Niedawno Norweski Komitet Helsiński przyznał Jurijowi Dmitrijewowi "Nagrodę Wolności" imienia Andrieja Sacharowa. Wyróżniony historyk przesłał z kolonii karnej podziękowania, w których podkreślił, że w Rosji stosowane są sowieckie metody zwalczania oponentów władzy. Wskazał między innymi na ograniczanie działalności organizacji pozarządowych, pozbawianie wolności działaczy politycznych i obrońców praw człowieka oraz piętnowanie niezależnych mediów jako tak zwanych zagranicznych agentów.
Likwidacja "Memoriału"
Pod koniec listopada w Rosji ruszył proces likwidacji Stowarzyszenia Memoriał. Centrum Obrony Praw Człowieka "Memoriał" oskarżono o usprawiedliwianie ekstremizmu i terroryzmu. Petycję w obronie "Memoriału" podpisało kilka tysięcy rosyjskich intelektualistów. List do rosyjskiej prokuratury z apelem o wycofanie wniosków o likwidację stowarzyszenia napisali wspólnie laureaci Pokojowej Nagrody Nobla Michaił Gorbaczow i Dmitrij Muratow.
IAR/dad