Podczas wystąpienia w Białym Domu, Joe Biden powiedział, że Rosja rozpoczęła prowokacje, które mają uzasadnić inwazję na Ukrainę. Prezydent USA wyraził przekonanie, że atak jest już tylko kwestią dni i dodał, że jeśli Rosja dokona inwazji to będzie odpowiedzialna za katastrofalną i niepotrzebną wojnę z wyboru.
00:46 biden o rosji spec walkuski .mp3 Prezydent USA Joe Biden wyraził przekonanie, że Władimir Putin podjął decyzję o inwazji na Ukrainę. Biden ostrzegł prezydenta Rosji przed konsekwencjami ataku i wezwał by wybrał drogę dyplomacji. Prezydent USA zapowiedział obronę całego terytorium NATO. Z Waszyngtonu Marek Wałkuski (IAR)
Biden: decyzja o ataku Rosji na Ukrainę podjęta
Biden powołał się przy tym na "znaczące zdolności wywiadowcze" USA. Jego zdaniem atak Rosji mógłby obejmować także Kijów. Prezydent USA zauważył, że można dostrzec "coraz więcej rosyjskich prowokacji i dezinformacji w Donbasie, by stworzyć pretekst do wojny". Joe Biden ocenił, że do ataku może dojść w ciągu najbliższych kilku dni, choć dodał, że wciąż nie jest za późno, by Rosja wybrała dyplomację.
Zapytany czy uważa, że Władimir Putin podjął już decyzję o inwazji, Biden odpowiedział: "W tym momencie jestem przekonany, że podjął taką decyzję. Mam powody by tak sądzić. Amerykański prezydent zaznaczył jednak, że nadal jest czas na dyplomacje i wezwał Moskwę, by poszła tą droga.
Sankcje na Rosję?
- USA i sojusznicy są gotowi do obrony każdego cala terytorium NATO przed jakimkolwiek zagrożeniem naszego kolektywnego bezpieczeństwa - zapewnił Joe Biden i ostrzegł Moskwę przed natychmiastowymi i dotkliwymi konsekwencjami ataku na Ukrainę.
Zapytany przez dziennikarza o sankcje, które USA i UE planują nałożyć na Rosję w przypadku inwazji na Ukrainę, stwierdził, że nie będą identyczne. - Będzie trochę nieznacznych różnic, ale będzie więcej dodane niż odjęte - powiedział Joe Biden.
Koncentracja na granicy
Od tygodni rosyjskie wojska koncentrują się przy granicy z Ukrainą. W ostatnim czasie państwa zachodnie czyniły intensywne zabiegi dyplomatyczne, aby powstrzymać rosyjską inwazję. Moskwa zaprzecza, jakoby miało dojść do ataku, domaga się jednak od USA i NATO gwarancji o nierozszerzaniu Sojuszu o Ukrainę oraz wycofania jego infrastruktury "od granic Rosji".
IAR/PAP/dad