W rosyjskich mediach społecznościowych pojawiło się w ostatnim czasie przerażające nagranie. Pokazuje ono, jak mężczyźni w rosyjskim kamuflażu katują i kastrują ukraińskiego jeńca. Ostatecznie oprawcy zabijają swoją ofiarę i ciągną ciało po ulicach. Nie wiadomo, kiedy i gdzie doszło do zbrodni.
Internetowi detektywi z Bellingcat zidentyfikowali jednego z agresorów jako 39-letniego bojownika z ługańskiej grupy „Brianka-ZSSR”.
Serwisant karany za długi
Według ukraińskich źródeł Witalij Walerijewicz Aroszanow pochodzi z Kałmucji, pracował jako serwisant i był karany w Rosji za długi. W czerwcu można było zobaczyć go w rosyjskich mediach państwowych, w relacji dotyczącej sił ługańskich i bojowników Ramzana Kadyrowa w Siewierodoniecku.
Autentyczność nagrania z torturowanym żołnierzem potwierdził Aric Toler z serwisu Bellingcat; w jego ocenie nie ma tu żadnych oznak edycji czy manipulacji.
Toler poinformował też, że identyfikacja zbrodniarza była możliwa dzięki kapeluszowi myśliwskiemu z szerokim rondem, bransoletce oraz mundurowi i insygniom. Mężczyzna miał je na sobie w materiale opublikowanym przez rosyjską telewizję.
Dailymail.co.uk/TVP.info