We Mszy świętej celebrowanej w Tokio, w kościele wybudowanym po wojnie przez polskich franciszkanów, uczestniczył ambasador RP w Japonii Paweł Milewski z rodziną.
Msza celebrowana była przez duszpasterza japońskiej Polonii ojca Pawła Janocińskiego. Polski dominikanin mówił o roli Maryi w życiu św. Maksymiliana, który przed wojną 6 lat przebywał na misji w Japonii (1930-36). Przeczytał fragment listu św. Maksymiliana z Ogrodu Niepokalanej w Nagasaki z 1933 roku. Wspomniał o nawróconej japońskiej rodzinie, w której syn przyjął na chrzcie imię Maksymilian Maria Kolbe i w niedługim czasie został księdzem.
Mieszkający w Tokio Polacy modlili się w intencji opieki Maryi i św. Maksymiliana nad Polską, za polskich żołnierzy, o koniec rosyjskiej agresji w Ukrainie i o pokój na świecie. Ojciec Paweł podkreślił, że japońscy wierni hojnie wspierają Ukraińców. -Polska przyjęła 5 milionów uchodźców z Ukrainy, a Japonia najbardziej wspiera Ukrainę w regionie Azji wschodniej - powiedział ambasador Milewski. - Być może dzięki ziarnom zasianym na japońskiej glebie przez misje św. Maksymiliana powstał polsko-japoński most pomocy - dodał.
Msza święta celebrowana była w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Akabane w Tokio, wybudowanym po wojnie przez ojca Samuela Rosenbajgera, następcę św. Maksymiliana w japońskim Niepokalanowie w Nagasaki. Pieniądze na zakup ziemi i budowę kościoła pochodziły od Polonii w USA. W czasie trwającej w Polsce II wojny światowej ojciec Rosenbajger wyjechał z Japonii do USA, aby tam głosząc rekolekcje zarabiać na utrzymanie japońskiego Niepokalanowa, utrzymywanego przed wojną ze składek polskich wiernych. W kościele jest boczny ołtarz poświęcony polskiemu świętemu.
IAR/dad