Redakcja Polska

Brytyjscy emeryci coraz chętniej przeprowadzają się do Polski. Powodem m.in. niższe ceny i jakość życia

12.03.2023 16:29
Dziennik "Daily Mail" informuje na swoim portalu, że brytyjscy emeryci coraz chętniej przenoszą się do Polski. Chodzi nie tylko o niższe ceny, ale też lepszą jakości życia. Dziennik opisuje przy tym historię kilku spośród kilku tysięcy emerytów, którzy przeprowadzili się z Wielkiej Brytanii i dziś prowadzą szczęśliwe życie w Polsce.
Daily Mail: brytyjscy emeryci coraz chętniej przenoszą się do Polski
"Daily Mail": brytyjscy emeryci coraz chętniej przenoszą się do PolskiShutterstock.com/I Wei Huang

Gazeta przywołuje dane opublikowane w ubiegłym tygodniu przez porównywarkę finansową Investing Review, z których wynika, że od dnia brexitu, czyli od 31 stycznia 2020 r., liczba osób, które pobierają w Polsce brytyjskie emerytury zwiększyła się o 2213, co stanowi wzrost o 75 proc. i jest to najwyższy wzrost w liczbach bezwzględnych ze wszystkich krajów. Na drugim miejscu znalazła się Francja, gdzie liczba pobierających brytyjskie emerytury wzrosła w tym czasie o 1804, czyli o 3 proc. Procentowo najwyższy wzrost nastąpił na Wyspie Man - o 169 proc. (o 813 osób).

Z kolei w okresie od listopada 2012 r. do listopada 2020 r. liczba osób, które w Polsce pobierają brytyjskie emerytury zwiększyła się ponad trzykrotnie - z 1717 do 5398, co jest najwyższym wzrostem w liczbach bezwzględnych oraz piątym procentowo - za Wyspą Man, Słowacją, Litwą i Koreą Południową.

Australia, USA, Kanada już nie takie popularne

Wprawdzie Investing Review zaznacza, że za ten wzrost częściowo mogą odpowiadać Polacy, którzy pracując w Wielkiej Brytanii po nabyciu prawa do brytyjskich emerytur, wrócili do kraju, ale też podkreśla, że jest wyraźna zmiana trendów, jeśli chodzi o to, dokąd przenoszą się brytyjscy emeryci, bo w najpopularniejszych dotychczas krajach, jak Australia, USA, Kanada, RPA czy Włochy ich liczba spadła.

58-letnia Marianne Goodman, była pracownica banku, opowiada "Daily Mail", że wraz z mężem Glennem sprzedali szeregowy dom pod Hartlepool w północno-wschodniej Anglii i przenoszą się do niewielkiej wsi koło Malborka.

"Znaleźliśmy uroczą, wolnostojącą posiadłość za 130 tys. funtów ze stawem, stajniami i sadem. Zabieramy ze sobą nasze dwa psy, koty i fretkę, chciałabym też mieć kilka kóz i kurczaków. Zawsze chciałam mieszkać na wsi i uprawiać własne warzywa. Więc to chyba będzie trochę jak w »The Good Life«" - mówi, nawiązując do komediowego serialu z lat 70. o ucieczce na wieś. 

"Moje życie jest wspaniałe"

"Mieszkałem w Hiszpanii i w Londynie, a Polska jest lepsza od obu. Mówiąc wprost, moje życie jest wspaniałe" - przyznaje 73-letni John, były pracownik brytyjskiej publicznej służby zdrowia, który do Polski przeniósł się na stałe już w 2015 r. i za 52 tys. funtów kupił wolnostojący dom w jednej ze wsi północno-zachodniej Polsce.

"Kiedyś mieszkałem w małym mieszkaniu w Londynie. Teraz mam to wszystko, na co nigdy nie byłoby mnie stać w Wielkiej Brytanii. W Wielkiej Brytanii pójście zjeść na mieście też jest drogie. Polskie jedzenie jest pyszne ze wspaniałymi mięsami i serami. Można tu również dostać fantastyczne wino, a dobra butelka kosztuje około 40 zł (7 funtów)" - opowiada.

66-letni Johnny Craiggs, były kierowca autokarów z Newcastle, po raz pierwszy przeniósł się do Poznania w 2014 r., z powodu swojej żony Grażyny. Przez kilka lat mieszkał pomiędzy Wielką Brytanią a Polską, ale w 2019 r. zdecydował się pozostać na stałe w Polsce. Przez kilka lat prowadzili w Poznaniu kawiarnię English Johnny.

"Jestem dumny z bycia Brytyjczykiem, ale oczywiście żyje się tu znacznie lepiej niż w Wielkiej Brytanii. Mam przyjaciół, żonę, zdrowie, a Poznań jest piękny. Nie ma wielu rzeczy, za którymi tęsknię w Wielkiej Brytanii, szczerze mówiąc, poza prawdziwą rybą z frytkami" - mówi.

 

PAP/dad

Putin traci kontrolę na informacyjną przestrzenią Federacji Rosyjskiej

12.03.2023 11:38
Zdaniem Instytutu Studiów nad Wojną prezydent Rosji Władimir Putin stracił kontrolę nad przestrzenią informacyjną w swoim kraju. Zdaniem analityków amerykańskiego think tanku dowodem na to mają być sprzeczne doniesienia, docierające do rosyjskich obywateli, a dotyczące sytuacji w Bachmucie, przeczące sobie nawzajem informacje odnośne roli jaką pod oblężonym miastem odgrywają oddziały tak zwanej "Grupy Wagnera", a także podważające spójność kremlowskiej narracji słowa rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych. 

Premier Morawiecki: musimy mieć armię tak silną, by miała wystarczającą siłę odstraszania

12.03.2023 13:11
- Polska jest częścią NATO, najsilniejszego sojuszu militarnego w historii świata, musimy mieć armię tak silną, żeby miała wystarczającą siłę odstraszania - mówił premier Mateusz Morawiecki w niedzielę w warszawskiej Wesołej. Od rana żołnierze szkolą tam ochotników w ramach specjalnej odsłony projektu "Trenuj z Wojskiem" - "Trenuj z NATO", którą zorganizowano w 24. rocznicę wstąpienia Polski do Sojuszu Północnatlantyckiego.

Rosjanie pod Ługańskiem atakują przestarzałymi czołgami. "T-90 się skończyły"

12.03.2023 13:43
Wojska rosyjskie atakujące w rejonie Kreminnej nie mają już czołgów T-90 i używają starszej generacji pojazdów - czołgów T-72 - oświadczył w niedzielę szef obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy, Serhij Hajdaj.