Premier Mateusz Morawiecki w piątek w Brukseli poinformował, że Polska będzie największym beneficjentem Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju. Wskazał, że do Świąt Wielkanocnych do Polski trafi do 300 mln euro rekompensaty za broń przekazaną Ukrainie. Jak dodał, w kolejnych miesiącach dostaniemy dodatkowe 500-600 mln euro.
Szef MON w rozmowie z PAP i TVP Info ocenił w sobotę, że "informacje te są dowodem naszej skuteczności z jednej strony, a z drugiej zaufania wobec nas, jakie wyraża wspólnota UE". - Jest to dowód tego, że nasze działania są doceniane przez naszych partnerów, sojuszników w UE - mówił.
Wicepremier Błaszczak zwracał uwagę, że Polska zrobiła bardzo dużo, jeśli chodzi o wzmacnianie Ukrainy. Zaznaczył jednocześnie, że rząd jest też konsekwentny we wzmacnianiu Wojska Polskiego. - Te procesy zachodzą razem, wspólnie - podkreślił. - Sądzę, że jest to też bardzo ważny znak zachęcający innych do tego, by wspierali Ukrainę - dodał Błaszczak.
Patrioty i Leopardy z polskiej inicjatywy
Przypomniał, że inicjatywą polską było przekazanie Ukrainie systemów Patriot oraz czołgów Leopard. - My 14 czołgów (Leopard - red.), a więc kompanię, już przekazaliśmy, czekamy, aż inne państwa wypełnią swoje zobowiązania. Nie mówiąc już o tym, że przekazaliśmy na Ukrainę czołgi starszego typu, z rodziny T-72 - powiedział wicepremier. - Naszym podstawowym celem jest to, by Polska graniczyła z niepodległą Ukrainą, a nie z częścią Rosji, gdyż Rosja poprzez swoją politykę odbudowy imperium zagraża swoim sąsiadom, zagraża Polsce - zwrócił uwagę Błaszczak.
Szef MON był też pytany o wypowiedź wiceministra obrony Wielkiej Brytanii. James Heappey w niedawnym wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Welt" powiedział, że Wielka Brytania jest gotowa pomóc Polsce wypełnić luki w obronie przeciwlotniczej spowodowane wysłaniem przez Warszawę części swoich myśliwców MiG-29 na Ukrainę. Dodał, że jeszcze taka prośba z Warszawy nie wpłynęła.
"Wypełniamy lukę"
Błaszczak pytany, czy Polska będzie wnioskować o taką pomoc, odparł: "już prowadzimy te rozmowy". - Jestem w kontakcie z sekretarzem obrony Zjednoczonego Królestwa Benem Wallace'em - przekazał. - Prowadzimy takie rozmowy, ale też wypełniamy tę lukę poprzez nasze zabiegi - zaznaczył
- Wspieramy naszych sojuszników, jesteśmy też wdzięczni za wsparcie okazywane przez sojuszników, w tym Wielką Brytanię, ale konsekwentnie budujemy też nasze zdolności wojskowe - podkreślił szef MON.
W tym kontekście wskazał, że koreańskie myśliwce FA-50 jeszcze w tym roku trafią na wyposażenie polskiej armii, a w przyszłym roku do Polski trafią samoloty F-35.
PAP/dad