Podpisanie porozumień możliwe było dzięki zwiększeniu polskiej składki do ESA o 295 milionów euro w latach 2023-2025. Obecny w Warszawie dyrektor generalny ESA dr Josef Aschbacher podkreślił, że rozwój branży kosmicznej to dziś konieczność. Szef ESA zaznaczył także, że zawarte porozumienie umożliwia udział Polaka w misji kosmicznej.
"Jeżeli chcemy być liderem, by odgrywać tak samo ważną rolę jak inne mocarstwa, to musimy do 2025 roku osiągnąć jedną trzecią budżetu NASA. Mogę powiedzieć, że Polska doskonale zrozumiała to przesłanie i zaczyna odgrywać aktywną rolę w rozwoju branży kosmicznej. Nasze porozumienie, które dziś podpisaliśmy, oznacza także, że kolejny Polak poleci w kosmos. Stanie się to prawie 50 lat po tym, jak dokonał tego Mirosław Hermaszewski" - powiedział dyrektor generalny ESA.
Poza lotem Polaka w kosmos porozumienia dotyczą także organizacji staży dla Polaków w ESA, do których pierwszy nabór planowany jest na wrzesień tego roku. Jak powiedział minister Waldemar Buda, umowy mają także zagwarantować szybszy rozwój polskim firmom związanym z branżą kosmiczną. "Mamy 400 firm, które w tej branży działają, chcemy aby one poprzez te umowy i współpracę z ESA nabrały dynamiki, żeby weszły na wyższy poziom i uczestniczyły w tworzeniu nowoczesnych technologii" - powiedział Waldemar Buda.
Polska znajduje się w pierwszej dziesiątce państw, które finansują rozwój sektora kosmicznego w Europie. Jeszcze w tym roku możliwe jest podpisanie kolejnej umowy, dotyczącej budowy konstelacji dwóch lub trzech polskich cywilnych satelitów obserwacyjnych.
Lot Polaka w kosmos planowany jest na drugą połowę przyszłego roku. Prawdopodobnie dokona tego dr Sławosz Uznański, rezerwowy astronauta ESA, który 4 września w Kolonii rozpoczyna szkolenie przygotowujące do misji.
IAR/PP