Redakcja Polska

"Washington Post": USA ostrzegły Rosję, że Crocus Hall może być celem ataku

04.04.2024 12:26
Rząd Stanów Zjednoczonych ostrzegł Rosję na dwa tygodnie przed krwawym zamachem terrorystycznym na salę koncertową pod Moskwą, że konkretnie to miejsce może być celem ataku – poinformował w środę dziennik "Washington Post", powołując się na amerykańskiego urzędnika znającego sprawę.
Jeden z domniemanych sprawców zamachu
Jeden z domniemanych sprawców zamachuPAP/EPA/BASMANNY DISTRICT COURT HANDOUT

Wśród potencjalnych celów Państwa Islamskiego USA wymieniły Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą, gdzie 22 marca dokonano zamachu terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 144 osoby, a 551 zostało rannych. 

Putin: to jawny żantaż

Rosyjski dyktator Władimir Putin publicznie odrzucił amerykańskie ostrzeżenia trzy dni przed zamachem, określając je jako "jawny szantaż" oraz próbę "zastraszenia i zdestabilizowania rosyjskiego społeczeństwa".

Rada Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) informowała wcześniej, że USA przekazały Rosji informację "o planowanym zamachu terrorystycznym w Moskwie", ale nie podała, że jako możliwy cel wymieniono Crocus City Hall.

 Fakt ten przeczy twierdzeniom władz rosyjskich, że ostrzeżenie USA było zbyt ogólne. Szef rosyjskiego wywiadu Siergiej Naryszkin oznajmił we wtorek, że informacja przekazana przez Stany Zjednoczone była "zbyt ogólna i nie pozwalała w pełni zidentyfikować osób, które popełniły tę straszliwą zabrodnie".

Rosja "podjęła odpowiednie kroki, by zapobiec" zamachowi

Według Naryszkina Rosja "podjęła odpowiednie kroki, by zapobiec" zamachowi. Nagranie z miejsca zdarzenia wskazuje jednak, że zamachowcy nie napotkali na większy opór. Rosyjskie media podały ponadto, że specjalne oddziały policji pojawiły się na miejscu dopiero ponad godzinę po rozpoczęciu strzelaniny i czekały ponad pół godziny, zanim weszły do budynku.

Mimo braku odpowiednich środków bezpieczeństwa w Crocus City Hall są przesłanki, by sądzić, że rosyjski rząd potraktował amerykańską informację poważnie, przynajmniej początkowo - pisze "WP". 15-letni Islam Chalilow, który powiedział, że w wieczór zamachu pracował w Crocus City Hall w szatni, twierdzi, że wkrótce po amerykańskim ostrzeżeniu z 7 marca pracowników ostrzeżono przed zamachem terrorystycznym i poinstruowano ich, jak mają w takim wypadku się zachować i dokąd zaprowadzić widzów; kontrola bezpieczeństwa przy wejściu była też ostrzejsza.

Nie wiadomo, dlaczego środków bezpieczeństwa nie utrzymano. Być może – pisze "WP", powołując się na amerykańskich urzędników – rosyjskie służby specjalne uznały, że skoro do zamachu nie doszło natychmiast po ostrzeżeniu, amerykańska informacja była błędna i straciły czujność.


PAP/dad

Strefa Gazy. Dr Anna Adamska-Gallant: atak na konwój humanitarny może być zbrodnią wojenną

03.04.2024 21:32
Atak Izraela na konwój humanitarny może być zbrodnią wojenną; konieczne jest niezależne śledztwo - uważa dr Anna Adamska-Gallant, ekspertka w dziedzinie prawa międzynarodowego i praw człowieka. Nie wykluczyła, że przy tak dużej skali działań Izraela w Strefie Gazy będą kolejne ofiary po stronie wolontariuszy.

75 lat NATO. Stoltenberg: USA potrzebują Europy dla własnego bezpieczeństwa

04.04.2024 09:45
Stany Zjednoczone potrzebują Europy dla własnego bezpieczeństwa. Tak mówił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas uroczystości 75-lecia powstania Sojuszu Północnoatlantyckiego w kwaterze głównej w Brukseli. Podkreślił, że NATO nie tylko Europę, ale także Amerykę Północną czyni bezpieczniejszą.

"Ukraińscy żołnierze trzymają się twardo". Polscy wolontariusze o sytuacji na froncie

04.04.2024 10:36
W ukraińskich okopach panują o wiele lepsze nastroje niż jeszcze miesiąc temu. Polscy wolontariusze, którzy są w Donbasie podkreślają, że za tą zmianą stoją przede wszystkim o wiele lepsza pogoda oraz długo wyczekiwane dostawy amunicji.