MSZ w Wilnie pisze, że rosyjskie plany można uznać za celową, ukierunkowaną i narastającą prowokację. Chodzi o projekt dokumentu, który został opublikowany na rosyjskim, rządowym portalu dokumentów prawnych. Pismo dotyczy korekty granic morskich z Litwą i Finlandią.
00:49 12996720_1.mp3 Jest reakcja Litwy na plany Rosji dotyczące zmiany granic morskich na Bałtyku. Materiał Kamila Zalewskiego
Litewski resort spraw zagranicznych uważa, że Rosja chce w ten sposób zastraszyć państwa sąsiednie i ich społeczeństwa. "To kolejny dowód na to, że agresywna i rewizjonistyczna polityka Rosji stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa państw sąsiadujących z Rosją i całej Europy" - czytamy w komunikacie resortu.
Informację o rosyjskich planach skomentował na portalu X szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis. Określił je mianem rosyjskiej operacji hybrydowej, mającej na celu szerzenie niepewności co do zamiarów Moskwy na Morzu Bałtyckim. "Jest to oczywista eskalacja przeciwko NATO i Unii Europejskiej, która musi spotkać się z odpowiednio stanowczą reakcją" - podkreśla Landsbrgis.
Litwa zwróciła się o wyjaśnienia w tej sprawie i - jak czytamy na stronie MSZ - wzywa Rosję do poszanowania i przestrzegania prawa międzynarodowego oraz dwustronnych umów o nienaruszalności granic.
Rosyjskie ministerstwo obrony przygotowało korektę granic morskich, która miałaby objąć wschodni akwen Zatoki Fińskiej, wody w pobliżu miast Bałtyjsk i Zielenogradzk w obwodzie królewieckim, a także ujście rzeki Narwy na pograniczu rosyjsko - estońskim.
00:36 12996512_1.mp3 Rosja planuje zmianę granic morskich z Litwą i Finlandią. Materiał Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Jednostronną decyzję Moskwa tłumaczy niedokładnościami map z 1985 roku, gdy Związek Sowiecki zatwierdzał swoje granice na Bałtyku.
IAR.dad