O podróży węgierskiego premiera do Kijowa wiadomo niewiele. Utrzymywana była w ścisłej tajemnicy, w ostatnich dniach nie pojawiały się żadne spekulacje na ten temat.
"Premier Viktor Orban przybył dziś rano do Kijowa, by omówić pokój w Europie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Rozmowy będą dotyczyć możliwości osiągnięcia pokoju, a także bieżących kwestii w dwustronnych stosunkach węgiersko-ukraińskich" – powiadomił na platformie X rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs.
O tym, że Viktor Orbán jest w stolicy Ukrainy napisał wcześniej we wtorek w oświadczeniu do prasy jego rzecznik Bertalan Havasi. Dodał, że "najważniejszym tematem dyskusji jest możliwość osiągnięcia pokoju. Obaj przywódcy mają również omówić aktualne kwestie dwustronnych stosunków węgiersko-ukraińskich. Te od wielu lat nie są najlepsze. Węgrzy oskarżają swoich sąsiadów, że ich społeczność na Zakarpaciu jest pozbawiana praw mniejszości. Rząd Orbána wielokrotnie próbował blokować pomoc wojskową dla Ukraińców, a także sankcje nakładane na Rosję.
00:43 13072754_1.mp3 Według nieoficjalnych informacji do ukraińskiej stolicy przybył premier Węgier Viktor Orban. Materiał Pawła Buszki (IAR)
Ukraińskie media pisząc o wizycie przypominają, że Orban to najbardziej prorosyjski z przywódców unijnych państw. Jednocześnie Węgry już objeły unijną prezydencję. Ukraiński portal TSN zaznacza, że Węgry wielokrotnie krytykowały wojskową pomoc zachodu udzielaną Ukrainie, a Budapeszt krytycznie odnosi się też do procesu integracji Ukrainy do struktur NATO i Unii Europejskiej. Według ukraińskich mediów wizyta jest możliwa, bo osiągnięto pewne porozumienie w sprawie zwiększenia praw węgierskiej mniejszości na Ukrainie, co od lat jest kością niezgody w stosunkach między krajami.
Ostatnio do nieoficjalnego krótkiego spotkania między Viktorem Orbanem a Wołodymyrem Zełenskim doszło w zeszłym tygodniu w Brukseli przy okazji unijnego szczytu Unii Europejskiej.
Węgierski premier jest jednym z ostatnich unijnych i zachodnich przywódców, którzy odwiedzają Kijów po rozpoczęciu przez Rosję wojny z Ukrainą. Nastąpiło to dwadzieścia osiem miesięcy po ataku.
IAR/dada