Ukraina: zimą przerwy w dostawach prądu mogą trwać nawet 20 godzin na dobę

Zimą przerwy w dostawach prądu na Ukrainie mogą trwać nawet 20 godzin na dobę - alarmują ukraińscy eksperci do spraw energetyki. Jest to związane z powtarzającymi się rosyjskimi atakami na ukraińskie elektrownie i system przesyłu prądu.

Wolontariusze rozdają ubrania potrzebującym w pobliżu budynku mieszkalnego w Charkowie zniszczonego tydzień temu przez rosyjską bombę lotniczą. Trwa inwazja Rosji na Ukrainę.

Foto: PAP/Mykola Kalyeniak

Cytowany przez ukraińską prasę ekspert z Instytutu Strategii energetycznych Jurij Korolczuk rysuje dwa scenariusze. Pierwszy z nich zakłada, że zima będzie łagodna, stabilnie będzie działać dziewięć ukraińskich reaktorów energii jądrowej i uda się odnowić produkcję trzech dodatkowych gigawatów prądu. Wówczas przerwy w dostawach energii mogą trwać do 12 godzin na dobę. To wariant optymistyczny. W pesymistycznym scenariuszu przerwy w dostawach prądu mogą trwać do 20 godzin. Stanie się tak w przypadku mroźnej zimy, kolejnych ataków Rosjan i niemożliwości odnowienia produkcji prądu.

Eksperci od długiego czasu prognozują, że zimą Ukraińcy będą borykać się z brakiem prądu, bo rosyjskie ataki uszkodziły bądź zniszczyły znaczną część elektrociepłowni i elektrowni wodnych. Rosjanie uderzają też dronami i rakietami w stacje transformatorowe.

IAR/dad