Rosyjska propaganda celowo stara się zrównywać Unię Europejską z NATO, twierdząc, że przystąpienie do UE automatycznie oznacza utratę neutralności i zaangażowanie kraju w konflikty zbrojne. W dniu mołdawskich wyborów prezydenckich 27 września, w miejscowości Varnita, tuż obok separatystycznego Naddniestrza, można było zobaczyć plakaty głoszące hasła w stylu „UE = NATO. Wstępując do UE, nasz kraj utraci neutralny status, a Mołdawianie będą umierać w miejscach konfliktów pod flagą NATO”. Każde zdanie tych ulotek jest fałszywe, jednak wiele osób, zwłaszcza w regionach bardziej prorosyjskich, przyjmuje te treści jako prawdę.
00:50 asdasdasd.mp3 Mołdawska policja przekazała, że tylko w ciągu dwóch ostatnich miesięcy z Rosji na rzecz korupcji wyborców przelano 39 milionów dolarów. W niedzielę tylko o kilkanaście tysięcy głosów udało się zatwierdzić proeuropejskie zmiany w konstytucji - materiał Piotra Piętki (IAR)
Takie kampanie dezinformacyjne nie są nowością. Rosja od lat buduje narrację, według której NATO jest wrogiem, a neutralność Mołdawii gwarantuje jej bezpieczeństwo. Jak podkreśla Andrei Curararu z think tanku Watchdog.md, „neutralność to dla wielu ludzi iluzoryczna gwarancja bezpieczeństwa, starannie pielęgnowana przez Rosję i jej sojuszników”.
Poparcie dla NATO a integracja z UE
Chociaż większość Mołdawian popiera integrację z Unią Europejską, stosunek do NATO pozostaje znacznie bardziej sceptyczny. Badania pokazują, że w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę poparcie dla NATO wzrosło, ale wciąż oscyluje wokół 30%, co czyni ten temat drażliwym w debacie publicznej. Prezydentka Maia Sandu i rząd wielokrotnie podkreślali, że członkostwo w NATO nie jest obecnie na agendzie politycznej Mołdawii, właśnie z uwagi na opór społeczny.
Mimo to prorosyjska opozycja wciąż zarzuca władzom dążenie do wciągnięcia kraju do NATO. Argumenty o neutralności są często podnoszone nawet przez tych polityków, którzy formalnie wspierają integrację z Zachodem. Wiedzą oni, że strach przed NATO i wojną jest skutecznym narzędziem zdobywania poparcia wśród wyborców.
Neutralność jako gwarancja bezpieczeństwa - mit czy rzeczywistość?
Jednym z najważniejszych mitów, który utrwalił się w mołdawskim społeczeństwie, jest przekonanie, że neutralność zapewnia krajowi bezpieczeństwo. Rodica Panta, analityczka z Platformy Inicjatyw na rzecz Bezpieczeństwa i Obrony, zwraca uwagę, że wiele osób wierzy, iż inwestycje w wojsko są równoznaczne z naruszeniem tej neutralności. Rosyjska propaganda skutecznie podsyca te lęki, sugerując, że każda próba wzmacniania obronności Mołdawii może sprowokować rosyjski atak.
Propaganda rosyjska odwołuje się do strachu i niewiedzy, posługując się narracją, którą Curararu nazywa „przy niedźwiedziu udawaj, że jesteś martwy”. W myśl tego podejścia, Mołdawia powinna zrezygnować z myślenia o własnych interesach i nie występować przeciwko polityce Rosji, aby uniknąć potencjalnej agresji ze strony Moskwy.
Dezinformacja a przyszłość Mołdawii
Analitycy ostrzegają, że rosyjska dezinformacja i bezpośrednia ingerencja w procesy wyborcze mogą poważnie wpłynąć na nastroje społeczne i wyniki nadchodzących wyborów. Kampanie dezinformacyjne, połączone z masowym kupowaniem głosów przez prorosyjskie siły, już odegrały istotną rolę w wynikach referendum dotyczącym wpisania eurointegracji do konstytucji Mołdawii. Wstępne wyniki pokazały, że za tym krokiem opowiedziało się jedynie 50,38% wyborców, co było zaskoczeniem, biorąc pod uwagę wcześniejsze prognozy na poziomie 55%.
Zbliżające się wybory parlamentarne oraz druga tura wyborów prezydenckich w Mołdawii mogą stać się areną dalszej walki informacyjnej i manipulacji. W tym kontekście Rosja i jej sojusznicy będą kontynuować swoją strategię dezinformacyjną, próbując wpływać na postawy społeczne, podsycać obawy i hamować prozachodnie dążenia Mołdawii.
PAP/IAR/dad