"Powrót Donalda Trumpa na urząd prezydenta USA może oznaczać samotny i niebezpieczny okres dla Europy, która już pogrążona jest w stagnacji gospodarczej i mierzy się z wojną za swoją wschodnią granicą. To moment, w którym europejscy przywódcy zgadzają się, że dwie największe gospodarki kontynentu wymagają (…) stanowczego przywództwa" – pisze amerykański dziennik.
Jednak – jak zauważa – Francja i Niemcy mogą mieć problem z odpowiedzią na to wyzwanie.
Pozycja kanclerza Niemiec i prezydenta Francji
W Niemczech panuje polityczny paraliż po rozpadzie koalicji rządzącej kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Przed przedterminowymi wyborami, które prawdopodobnie odbędą się w marcu, rośnie zaś skrajnie prawicowa AfD. "Zwycięstwo w amerykańskich wyborach ideologicznie bliskiego tej partii Trumpa może ją dodatkowo wzmocnić" – podkreśla dziennik.
"NYT" zaznacza, że pozycja prezydenta Emmanuela Macrona, który wielokrotnie wzywał do budowy niezależności wojskowej i gospodarczej Europy, jest zaś o wiele słabsza niż w pierwszej kadencji ze względu na to, że w 2027 r. nie może ubiegać się o reelekcję. Dziennik zauważa, że rolę Francji osłabiły też przedterminowe wybory, w wyniku których powstał "niestabilny" rząd mniejszościowy, a dodatkowo Francja mierzy się z rosnącym zadłużeniem. Jak zauważa pismo, nie wiadomo, czy rząd zdoła przeprowadzić głębokie cięcia wydatków i wprowadzić wyższe podatki, aby załatać dziurę budżetową.
Brak silnego przywództwa
"Brak silnego przywództwa w Europie może ośmielić Rosję i (…) ograniczyć zdolności Europy do reagowania na globalną wojnę handlową, którą może wywołać Trump. Ponadto jeszcze bardziej utrudni to wysiłki europejskich liderów, zmierzające do stworzenia wspólnej polityki przemysłowej w celu ochrony przemysłu przed napływem taniego chińskiego towaru, w tym samochodów elektrycznych (…)" – ocenia dziennik.
Jak zauważa, na znaczeniu nabrać mogą inni liderzy, ale i oni "mają swoje problemy". Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer mierzy się z krytyką dot. przyjmowania prezentów podczas sprawowania urzędu, a jego kraj i tak nie jest w UE. Niepewne jest też, zdaniem "NYT", czy Włoszce Giorgii Meloni udałoby się zbudować bliskie relacje z Trumpem, bo jej umiarkowane podejście do spraw międzynarodowych i wsparcie dla Ukrainy są w kontrze do stanowiska prezydenta-elekta.
PAP/dad