"Do tej pory nie zidentyfikowaliśmy wzmożonych działań w internecie wpisujących się w dezinformację wyborczą" - informuje Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa - Państwowy Instytut Badawczy. Eksperci ostrzegają jednak, że sytuacja może się pogorszyć.
06:43 17.02 Andrzej Kozlowski NASK 22.00.mp3 Andrzej Kozłowski z NASK o dezinformacji w okresie przedwyborczym. Rozmowa Przemysława Pawełka
Zdaniem Agnieszki Lipińskiej z NASK ci, którzy usiłują dezinformować, wykorzystują silne emocje swoich odbiorców, między innymi strach. Dlatego też - jak dodaje ekspertka - tematami pojawiającymi się w kontekście rozpowszechniania nieprawdziwych wiadomości są migracja, Zielony Ład czy bezpieczeństwo narodowe.
Dezinfnormacja orężem nowoczesnej bitwy
Dezinformacja jest elementem toczącej się hybrydowej wojny cyfrowej. Często tego typu treści są inspirowane przez Rosję czy Białoruś. Ludzie zaktywizowani przez te państwa próbowali wpływać na ostatnie wybory w Stanach Zjednoczonych i Rumunii. Widoczna jest też ich działalność w kontekście wyborów do Bundestagu, które odbędą się 23 lutego.
Kierownik Zespołu Analiz Zagrożeń Zewnętrznych NASK, dr Michał Marek powiedział, że najczęściej działają oni na platformie X, YouTubie oraz udzielają wywiadów mediom rosyjskim.
Dezinformacja to także temat dzisiejszego spotkania przedstawicieli Ministerstwa Cyfryzacji i służb z szefami platform społecznościowych. Chodzi o zapobieganie wpływaniu na majowe wybory prezydenckie. Platformy społecznościowe nie zawsze właściwie reagują w sprawie nadużyć w sieci.
Przeciwdziałać dezinformacji ma również program przygotowany przez resort cyfryzacji „Parasol wyborczy”. Zakłada on między innymi przeszkolenie samorządowców, pracowników Państwowej Komisji Wyborczej, Krajowego Biura Wyborczego oraz mediów. Program działa od początku lutego.
IAR/PP